ReklamaA1 - Papugarnia Wilkasy

Prokuratura wszczyna postępowanie w sprawie zniszczenia mazurskiego cmentarza

Bieżące20 kwietnia 2022, 16:37Komentarzy: 2
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. fot. mazury24.eu

Prokuratura Rejonowa w Mrągowie wszczęła postępowanie przygotowawcze, w którym będzie wyjaśniać wycinkę drzew w okolicach wsi Faszcze koło Mikołajek oraz zniszczenie starego mazurskiego cmentarza. Na miejscu przeprowadzono już oględziny.

- W związku ze złożonymi do nas zawiadomieniami o możliwości popełnienia przestępstwa wszczęliśmy postępowanie przygotowawcze dotyczące zarówno nielegalnej wycinki drzew, jak i zniszczenia starego cmentarza koło Mikołajek. Postępowanie prowadzone jest na razie w sprawie, na miejscu wykonano oględziny jako jednego ze składających zawiadomienie przesłuchano burmistrza Mikołajek - mówi prokurator rejonowa w Mrągowie Bogusława Pidsudko-Kaliszuk.

Prokurator dodała, że na miejscu byli już m.in. specjaliści w zakresie ochrony środowiska.

- Będziemy wszystko kompleksowo wyjaśniać, sprawa budzi emocje i jest to zrozumiałe, jak zawsze wtedy, gdy chodzi o zniszczenie cmentarza - podkreśliła prokurator Pidsudko-Kaliszuk.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny poinformował w środę, że do tej jednostki wpłynęło pismo posłanki Moniki Falej (Lewica) dotyczące zniszczenia cmentarza w Faszczach.

- Postępowanie prowadzi prokuratura w Mrągowie, więc to tam będą kierowane wszelkie pisma z tym związane - dodał Stodolny.

Posłanka PSL Urszula Pasławska złożyła pismo do prokuratury w Mrągowie. Obie posłanki podkreśliły, że to już drugie w ostatnim czasie zniszczenie cmentarza ewangelickiego w regionie - przed rokiem, jak przypomniały, doszło do zniszczenia cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej.

W ubiegłym tygodniu burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski oraz starosta Mrągowa złożyli zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w miejscowości Faszcze koło Mikołajek. Policja zdążyła już przesłuchać burmistrza jako osobę zawiadamiającą o przestępstwie.

Burmistrz Mikołajek powiedział wówczas, że miejscowy rolnik dzierżawił ziemię od Polskiej Akademii Nauk w okolicy jezior Zelwążek i Jorzec. Chciał powiększyć areał wycinając zadrzewienia, na co PAN się zgodził. Rolnik jednak wyciął w pień wszystko wkoło: drzewa rosnące przy ciekach wodnych, na skarpach nad jeziorem oraz na małym, przedwojennym cmentarzu. Pracował przy tym ciężkim sprzętem - harwesterami, więc groby zostały kompletnie zniszczone.

Burmistrz podkreślił, że zniszczeń dokonano na terenie obszaru chronionego krajobrazu i zarazem terenie chronionym Natura 2000. W tej okolicy znajdują się siedliska żółwia błotnego.

Teren, który został zniszczony należał do wielu właścicieli. M.in. Wody Polskie poinformowały, że zniszczono należący do tej instytucji brzeg jeziora i rzeki. Straty dopiero są szacowane, ale określono je jako ogromne.

źródło: PAP

ReklamaC1 - Patronite

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 2
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - OW Wodnik

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - To tutaj
ReklamaA2 - Tło Dla Mew