Reklama
ReklamaA1 - Odysseya Yachts

Dawni Mazurzy pączki jadali. Jednak całkiem inne niż obecnie

BieżąceHistoria16 lutego 2023, 16:32
Dawni Mazurzy pączki jadali. Jednak całkiem inne niż obecnie
 fot. pixabay.com

Czy dawni mieszkańcy Mazur obchodzili Tłusty Czwartek? Czy objadali się pysznymi pączkami, tak jak dziś My? Nic z tych rzeczy. Dawniej na Mazurach tego dnia nie świętowano. Co nie oznacza, że w okresie karnawału Mazurzy specjałów nie jadali. Były też pączki – jednak całkiem inne niż znane nam obecnie.

Tłusty Czwartek i zwyczaj jedzenia słodkich pączków na Mazury przywędrował już po zakończeniu II wojny światowej, wraz z nowymi osadnikami z całej Polski – również z utraconych Kresów Wschodnich. Przedtem w tym regionie pączków w tym dniu specjalnie nie jadano. Mazurzy mieli jednak inne, również ciekawe tradycje.
 

Zamiast Tłustego Czwartku i „śledzika” - zapusty na Mazurach

Dawni Mazurzy obchodzili w tym okresie „zapusty”. Bawili się wtedy wszyscy mieszkańcy wsi. W domach piekli pączki i „plince", przygotowywali lepsze niż zwykle jedzenie. W karczmach zaś odbywały się tańce, organizatorkami, których były kobiety. One to wykonywały tańce o znaczeniu magicznym, na przykład z wysokimi podskokami, aby len dobrze rósł.

Skoki "na len" odbywały się w ostatni wtorek karnawału, w poniedziałek zaś wykonywano je po to, aby dobrze rosły kartofle, a w niedzielę - zboże.

Mazurskie pączki - tłuste i na słono

Mazurzy pączki jadali. Jednak bardzo byście się zdziwili ich wyglądem i smakiem. Bardzo się od naszych słodyczy różniły. Takie przekąski przygotowywano w okresie zapustów. Nie były jednak słodkie, a słone oraz zawierały kawałki tłustego mięsa, głównie skwarki. Stąd w tradycji ten dzień nazywamy właśnie tłustym, a nie słodkim czwartkiem.


Pączki na słodko tylko dla elit

W Polsce dopiero w XVI wieku zaczęto jadać pączki w słodkiej wersji – z orzeszkami laskowymi lub migdałami. Był to jednak przez bardzo długi okres przysmak wyższych warstw społecznych.

Na wsiach, w biedniejszych regionach nadal jadano pączki na słono. Niestety nie wiadomo skąd do naszego kraju przywędrowały pączki w słodkiej wersji. Niektórzy podają, że ten rarytas pochodzi z Wiednia.

Nie tylko pączki i zabawa, ale również obowiązkowe kuligi na Mazurach

Na Mazurach uważano, że aby len rósł dobrze, należało jechać jak najdalej saniami, które ciągnęły konie najlepiej w towarzystwie źrebaka. Oprócz dźwięku dzwoneczków słychać było pieśni śpiewane przez uczestników kuligu przy akompaniamencie harmonii oraz śmiech, gdyż wszyscy byli bardzo weseli.

Zabawy odbywały się w domach. Dziewczyny przygotowywały jedzenie, a chłopcy przywozili wódkę.

Mazurskie orszaki przebierańców

Na Mazurach żywa była tradycja chodzenia orszaków przebierańców, wśród których były postacie zwierząt (niedźwiedź, koza, bocian). Zwyczaj ten jest przeżytkiem z czasów pogańskich. Była to tzw. "magia wegetatywna", czyli działania zmierzające do wymuszenia na przyrodzie obfitych plonów w nadchodzącym roku. Koza symbolizowała płodność, rozrodcze siły przyrody, bocian - siły przyrody przyjazne człowiekowi, a niedźwiedź - wrogie.

ReklamaC1 - Patronite

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 8

  • 5
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 1
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 2
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Mazurolandia

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - To tutaj
ReklamaA2 - Nowy Harsz