ReklamaA1 - Vetus książka

35-letnia sterniczka „szalała” po jeziorze Bocznym. Powstrzymali ją policjanci

BieżąceKomentarzy: 1
Jezioro Boczne na Mazurach - zdjęcie poglądowe.
Jezioro Boczne na Mazurach - zdjęcie poglądowe. fot. mazury24.eu

Na jeziorze Bocznym na Mazurach doszło do incydentu, który mógł zakończyć się tragicznie. 35-letnia kobieta, prowadząca dużą łódź motorową, wykazała się skrajną nieodpowiedzialnością, ignorując podstawowe zasady bezpieczeństwa na wodzie. Jej zachowanie nie umknęło uwadze policyjnych wodniaków z Giżycka, którzy natychmiast podjęli interwencję.

Styl prowadzenia wzbudził niepokój

Z relacji funkcjonariuszy wynika, że sterniczka nie stosowała się do obowiązujących znaków żeglugowych, a jej sposób prowadzenia jednostki powodował powstawanie wysokiej fali. Takie działanie stanowiło realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu wodnego — szczególnie dla mniejszych jednostek, które mogły zostać wywrócone lub uszkodzone.

Po zatrzymaniu łodzi do kontroli, policjanci szybko ustalili, że kobieta nie posiadała wymaganych uprawnień do prowadzenia tak dużej jednostki. Co więcej, badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad 0,5 promila alkoholu.

- Sterniczka nie stosowała się do znaków żeglugowych i wytwarzała wysoką falę, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu wodnego – poinformowała Radio Olsztyn aspirant sztabowy Iwona Chruścińska z biura prasowego Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.


Pasażerka z uprawnieniami, ale bez kontroli

Na pokładzie łodzi znajdowała się również druga kobieta — pasażerka, która była trzeźwa i posiadała odpowiednie kwalifikacje do prowadzenia jednostki. W chwili kontroli odpoczywała na kanapie, a obie kobiety tłumaczyły, że zmieniały się za sterami. Tłumaczenie nie przekonało funkcjonariuszy, którzy zdecydowali o skierowaniu sprawy do sądu.

- 35-latka odpowie teraz za prowadzenie jednostki bez wymaganych uprawnień oraz w stanie nietrzeźwości - dodała policjantka.


Policja apeluje o rozsądek

Funkcjonariusze przypominają, że prowadzenie jednostki pływającej pod wpływem alkoholu to nie tylko wykroczenie, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia — zarówno sternika, jak i innych osób korzystających z akwenów. W okresie wakacyjnym, gdy ruch na jeziorach jest wzmożony, każda nieodpowiedzialna decyzja może mieć poważne konsekwencje.

Za prowadzenie łodzi bez uprawnień oraz w stanie nietrzeźwości grożą surowe sankcje — od grzywny, przez zakaz prowadzenia jednostek pływających, aż po odpowiedzialność karną. W przypadku spowodowania wypadku, konsekwencje mogą być jeszcze poważniejsze.

ReklamaC1 - Marillo

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 4

  • 1
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 1
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Busola

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - Karos Pomosty Pływające
ReklamaA2 - port 69