1 września 1939 r. wybucha II wojna światowa. Chociaż w pierwszych dniach września polskie wojsko cofa się na całej długości granic, to właśnie na terenach dawnych Prus Wschodnich (obecnie Mazury) Polacy dokonują kilku ofensywnych akcji zbrojnych na teren wroga i planują szersze operacje.
Wojsko Polskie się cofa
II wojna światowa rozpoczęła się 1 września 1939 r. od niemieckiego ataku lotniczego o godz. 4.40 na polskie miasteczko Wieluń i od ostrzału polskiej placówki na Westerplatte w Gdańsku przez pancernik niemiecki Schleswig-Holstein, który rozpoczął się kilkanaście minut po nalocie na Wieluń. Następnie miał miejsce zmasowany i planowy atak wojsk niemieckich na Polskę.
Atak niemiecki z kierunku Prus Wschodnich nastąpił siłami I Korpusu Armijnego 3 Armii niemieckiej. Korpusem dowodził gen. Walter Petzel. Celem ataku Niemców były polskie umocnienia pod Mławą, wchodzące w skład Armii Modlin oraz uderzenia w kierunku Torunia, Płocka i Warszawy.
Polacy bronili się na pozycji mławskiej od 1 do 4 września, potem wycofali się w kierunku Modlina i stolicy.
Nie były to jednak jedyne działania w 1939 r. związane z Prusami Wschodnimi. Walki na pozycji modlińskiej należy zaliczyć do działań obronnych ze strony Polski.
Walki na Mazurach
Od 2 do 4 września 1939 r. miały miejsce epizody ofensywne ze strony naszej armii. Były to cztery wypady kawalerii polskiej (Podlaska Brygada Kawalerii i Suwalska Brygada Kawalerii) na teren Prus Wschodnich.
Kawalerzyści pod dowództwem gen. Ludwika Kmicica-Skrzyńskiego przeprowadzili m.in. natarcia na Białą Piską i Pisz. Udało im się zająć wsie Sokalen, Kowalen i Klarheim.
Wynikiem tych lokalnych starć z wrogiem było wzięcie niewielkiej ilości jeńców niemieckich i rozpoznanie umocnień wroga.
W wyniku zdobytej wiedzy dowództwo Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”, dowodzonej przez gen. Czesława Miłota-Fijałkowskiego, planowało dokonanie uderzenia na Prusy Wschodnie, jednak rozkaz Naczelnego Wodza nakazał odwrót i do ataku nie doszło.
W czasie trwania II wojny światowej teren Prus Wschodnich był miejscem pobytu wielu jeńców, którzy byli tu zsyłani zarówno na roboty, jak i do obozów. Najbardziej znany taki obóz był w okolicach Olsztynka we wsi Królikowo – Stalag I B Hohenstein. Niemcy przywozili tu jeńców polskich, francuskich, angielskich, a po 1941 r. rosyjskich.
Przez całą wojnę przebywało tu około 650 tys. jeńców, z których zmarło prawie 60 tys. Byli grzebani na cmentarzu we wsi Sudwa.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!