Za cumowanie przy wyspach na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich inspektorzy ochrony środowiska będą mogli nakładać mandaty. Zmiana projektu zaznacza, że są one rezerwatami przyrody i podlegają szczególnej ochronie.
To jedna ze zmian przewidziana w projekcie rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów zmieniającego dotychczasowe przepisy dotyczące uprawnień inspektorów Inspekcji Ochrony Środowiska do nakładania mandatów – informuje serwis prawo.pl.
W poniedziałek na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów zmieniającego dotychczasowe przepisy ws. nadania inspektorom Inspekcji Ochrony Środowiska uprawnień do nakładania mandatów.
Aktualizuje on katalog wykroczeń, za które inspektorzy będą mogli je nałożyć.
Z uzasadnienia projektu rozporządzenia wynika m.in., że inspektorzy IOŚ będą mogli nakładać mandaty za np. cumowanie przy wyspach na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
Przypomniano, że wyspy te są rezerwatami przyrody, to zaś oznacza, że cumowanie, schodzenie na ląd oraz inne formy użytkowania ich terenów jest zakazane.
Jednocześnie zauważono, że zakazy te są notorycznie łamane, szczególnie w okresie letnim.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Po pierwsze: nie wszystkie wyspy na szlaku WJM są rezerwatami i do tych, które nimi nie są - wolno dobijać i cumować (byle nie do drzew).
Po drugie: zakazy dobijania (cumowania/rozpalania ognisk/niszczenia przyrody/śmiecenia etc.) do wysp-rezerwatów funkcjonują na WJM od dawna, tyle tylko że policjanci z Giżycka (to na terenie ich odpowiedzialności leży większość ww. wysp i to oni powinni egzekwować prawo) nie kwapią się do odwiedzania wymienionych wysp ... poza godzinami pracy w dni robocze (czasem realizują po jednym - całkowicie pozornym - patrolu, w godz. 12-14 w weekendy). Dla każdego pływającego po WJM, obserwującego i myślącego obywatela jasnym natomiast jest, że do 99% opisanych wyżej naruszeń prawa dochodzi między porą wieczornego cumowania na noc - a śniadaniem w dniu następnym i odcumowaniem.
Jednym słowem: jeżeli inspektorom IOŚ ktoś także wyłączy funkcję "myślenie i zaangażowanie", to choćby wyposażono ich w broń jądrową efektów nadal nie będzie :/