ReklamaA1 - Yamaha

Historia, przyroda i tajemnice największej wyspy Wielkich Jezior Mazurskich

Historia, przyroda i tajemnice największej wyspy Wielkich Jezior Mazurskich
 fot. mazury24.eu

W samym sercu jeziora Mamry, wśród falujących trzcin i śpiewu ptaków, leży Upałty — największa wyspa nie tylko na Mamrach, ale i na całych Wielkich Jeziorach Mazurskich. To miejsce, które łączy w sobie niezwykłe walory przyrodnicze, bogatą historię i nutę tajemnicy. Dziś, choć zapomniana przez wielu, wciąż przyciąga żeglarzy, miłośników przyrody i pasjonatów historii.

Rezerwat ciszy i skrzydeł

Upałty, o powierzchni 67 hektarów, są częścią rezerwatu „Wyspy na Jeziorach Mamry i Kisajno”. Brzegi wyspy porasta gęsta trzcina, tworząc naturalną ostoję dla licznych gatunków ptactwa wodnego. To właśnie tutaj można dostrzec majestatycznego orła bielika — symbol dzikiej przyrody Mazur. Wyspa pozostaje niedostępna dla masowej turystyki, co sprzyja zachowaniu jej naturalnego charakteru i czyni ją jednym z najcenniejszych przyrodniczo miejsc w regionie.
 

Ślady dawnej świetności

Historia Upałtów sięga czasów, gdy wyspa należała do rodu Lehndorffów — arystokratycznej rodziny związanej z pobliskim pałacem w Sztynorcie. Przed II wojną światową północna część wyspy tętniła życiem. Znajdowały się tu altany, park, restauracja, leśniczówka i domki letniskowe. Kamienne molo i alejki spacerowe przyciągały mieszkańców Angerburga (dzisiejszego Węgorzewa), skąd regularnie kursował statek pasażerski. Upałty były wówczas modnym miejscem niedzielnych wycieczek i letniego wypoczynku.


Cienie wojny

W latach 1941–1944 wyspa zyskała nowe, strategiczne znaczenie. W pobliskich Mamerkach znajdowała się kwatera Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych (OKH), a na Upałtach stacjonował pododdział ochrony tej tajnej instalacji. W tym czasie wyspę połączono z lądem drewnianym mostem, który prowadził do drogi między Pniewem a Mamerkami. Most został spalony w 1945 roku, ale do dziś można odnaleźć pozostałości betonowych umocnień i fundamenty dawnych zabudowań — niemal niewidoczne wśród roślinności, lecz wciąż obecne w krajobrazie.


Samotny nagrobek i pamięć o nauczycielu

Na zachodnim brzegu wyspy znajduje się cichy, poruszający ślad przeszłości — samotny nagrobek Augusta Quednau, geografa i nauczyciela z Pniewa. Jego obecność przypomina, że Upałty to nie tylko przyroda i historia militarna, ale także miejsce osobistych losów i ludzkich opowieści, które z biegiem lat zrosły się z tutejszym krajobrazem.


Upałty dziś – między regatami a legendą

Choć dziś wyspa nie jest już tak dostępna jak przed wojną, wciąż pozostaje ważnym punktem na żeglarskiej mapie Mazur. Wokół Upałtów prowadzą trasy wielu regat, a statki Żeglugi Mazurskiej regularnie przepływają w pobliżu. Dla tych, którzy zdecydują się podpłynąć bliżej, wyspa odsłania swoje ciche piękno — dzikie brzegi, ślady dawnych ścieżek i niepowtarzalną atmosferę miejsca, które pamięta więcej, niż mogłoby się wydawać.

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Amax

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik
ReklamaA2 - port 69