Taką decyzję podjęła prokuratura w Giżycku, która umorzyła dochodzenie dotyczące kanału wykonanego bez zezwoleń na terenie mazurskiej posiadłości, na której często wypoczywa Marta Kaczyńska wraz z mężem. Biegły uznał, że przekop ma pozytywne konsekwencje dla środowiska.
Jak informuje Gazeta Wyborcza w Olsztynie, prokuratura nie zdecydowała się na postawienie zarzutów, co więcej, pracujący dla niej biegły uznał, że dziki kanał służy mazurskiej przyrodzie.
- To niebezpieczny precedens - ostrzegają przyrodnicy.
Do budowy kanału doszło w marcu 2022 roku. O tym fakcie poinformowali miejscowi rybacy. Wody Polskie w Białymstoku wskazywały, że podczas prac nad wykopem usunięto całkowicie trzciny oraz znaczną część istniejącego dna. W jeziorze powstał kanał o łącznej powierzchni 4845 metrów kwadratowych zakończony przystanią.
Jak informowały Wody Polskie w ubiegłym roku na terenie Krainy Wielkich Jezior Mazurskich linia brzegowa została umyślnie zdewastowana aż 100 razy.
- To naganny proceder, obserwowany na co dzień przez naszych pracowników i zgłaszany przez mieszkańców. Nielegalne prace niszczą bioróżnorodność tego unikatowego w skali Polski miejsca. W Olsztynie rozmawialiśmy o zacieśnieniu współpracy z inspektoratami ochrony środowiska, dyrekcjami ochrony środowiska, samorządami, policją, służbami zarządzania kryzysowego oraz strażami rybackimi dla ochrony mazurskich rzek i jezior przed dewastacją. Szerokie współdziałanie międzyinstytucjonalne i brak pobłażania dla sprawców tych karygodnych czynów to ważny krok w celu rozwiązania tego problemu. Nie możemy pozwolić na dewastację naszych pięknych Mazur. To niedopuszczalne i niezgodne z prawem, by ingerować w naturę. Nieodpowiedzialność i głupota niesie nieodwracalne konsekwencje dla przyrody – mówił ówczesny Prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
Jednak w tym wypadku, w sprawie dewastacji linii brzegowej jeziora Szymon śledczy z giżyckiej prokuratury…nie dopatrzyli się przestępstwa.
Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, przekazał Radiu 5, że Prokuratura Rejonowa w Giżycku umorzyła postępowanie. Biegły stwierdził, że kanał stanowi urządzenie melioracyjne służące do odprowadzenia nadmiaru wody z działki.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Sprawa w prokuraturze od około 7 miesięcy. Pewnie też umorzą.
Osoba za to odpowiedzialna stwierdziła, że "taki miałam kaprys".
Oto Polska właśnie, buta i ignorancja. Obrońcy przyrody bez szans.