ReklamaA1 - Odysseya Yachts

Katastrofa ekologiczna na Mazurach? Wycięto trzciny przy j. Niegocin

Bieżące4 sierpnia 2021, 6:43Komentarzy: 8
Katastrofa ekologiczna na Mazurach? Wycięto trzciny przy j. Niegocin
 fot. Wojciech Łukowski/facebook

O tym fakcie poinformował na swojej stronie na facebooku profesor Wojciech Łukowski. W Bogaczewie koło Giżycka „właśnie znika ogromne trzcinowisko” – napisał Łukowski.

Ze wstępnych ustaleń wiadomo, że to działania inwestora, który otrzymał na wycinkę trzcinowiska pozwolenie od RZGW w Białymstoku.

Napisała o tym Jolanta Piotrowska z Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie.

- Panie Profesorze, zgodnie z informacjami, które dziś uzyskałam, ten inwestor posiada na te prace pozwolenie wodno-prawne wydane przez RZGW Białystok. Trzeba wiedzieć, że jest to teren Obszaru Chronionego Krajobrazu Krainy Wielkich Jezior Mazurskich, który ustanowił samorząd województwa (uchwała Sejmiku). Do czasu ustanowienia nowej ustawy Prawo Wodne w 2018 r. uchwalonej przez Sejm RP pozwolenia wodno-prawne wydawał właściwy starosta lub marszałek województwa. Zgodnie z nowy Prawem wodnym w Polsce takie pozwolenia wydaje Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie, którego jednostką organizacyjną jest RZGW Białystok. Niestety, ta konkretna decyzja nie była opiniowana przez nasz samorząd, bo też dziś nie ma takiego obowiązku prawnego - poinformowała.

Interwencję w tej sprawie zapowiedział również poseł Michał Wypij.

- Działając na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora podejmuję interwencję u Dyrektora RZGW w Białymstoku Wody Polskie w związku z wydaniem pozwolenia wodnoprawnego na wycinkę trzciny na jeziorze Niegocin. Mazury i mieszkańcy tego regionu szczególnie zasługują na wyjaśnienie okoliczności tej sprawy, a ingerencja człowieka w mazurskie jeziora powinna odbywać się pod szczególnym nadzorem społecznym – poinformował poseł.

Profesor Wojciech Łukowski przyznał, że choć inwestor ma pozwolenie i działa zgodnie z prawem, to jak stwierdził: „Nie znaczy to, że mamy przechodzić nad tym do porządku dziennego. Od dziesiątków lat trwa legalno-nielegalny proces wycinania i karczowania trzcinowisk. Bardzo często odbywa się to techniką salami. "Zgodnie z prawem" nie oznacza jednak jeszcze, że jest to w porządku. O roli trzcinowisk w ekosystemie jezior nie będę pisał, bo jest ona oczywista. Bardzo znamienne dla mnie jest, że wszyscy politycy od lewa do prawa ratują Polskę, a jeziora mogą poczekać. Ciekawe na co?”

ReklamaC1 - Patronite

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 55

  • 3
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 2
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 5
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 7
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 32
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 5
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - OW Wodnik

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - To tutaj
ReklamaA2 - Mazurskie Mini Zoo Majówka