- Gdzie jest Krutek? To pytanie słyszymy od końca lutego. Nareszcie możemy na nie odpowiedzieć: leci do nas – informuje Mazurski Park Krajobrazowy.
9 marca „mazurski” bocian był już w Turcji i jeśli wszystko będzie dobrze szło, ptak powinien za kilka dni zameldować się w Polsce. Krutek w podróż na zimowisko wyruszył, podobnie jak rok wcześniej, około 15 sierpnia.
- 2 września br. doleciał na Półwysep Synaj w okolice Szarm el-Szejk. Tam spędzał ostatnią zimę i byliśmy przekonani, że tak będzie i tym razem. Bocian miał jednak inne plany, ponieważ 25 października przeleciał nad Zatoką Sueską do Afryki. Sygnał z nadajnika utraciliśmy 27 października na granicy Egiptu z Sudanem. Przerwa w nadawaniu trwała aż do 8 marca, gdy zaczęły się pojawiać "zaległe" dane z pobytu w Afryce – informuje Mazurski Park Krajobrazowy.
Bocian trafił jako pisklę do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Bocianów w Krutyni w 2014 roku z okolic Kętrzyna. Został tu odchowany, zaobrączkowany (nr obrączki: 4P812) i wypuszczony na wolność. Pierwszy udokumentowany powrót Krutka do Krutyni był w 2021 roku. Wówczas usiadł na gnieździe 21 marca. Kolejne 3 lata to czas "ekspresowych" powrotów. Każdego roku przylatywał na koniec lutego wzbudzając swoim powrotem niemałe emocje.
Jak informuje serwis bocianopedia.pl badania metodą obrączkowania pozwoliły ustalić zarówno rejony zimowania w Afryce jak i trasy wędrówek. Jeżeli pominie się sporadyczne próby przelotów bocianów nad Półwyspem Apenińskim, Sycylią i Maltą do Tunezji, to wiadomo, że są dwie trasy migracji, omijające Morze Śródziemne od zachodu przez Gibraltar i od wschodu przez Bosfor. Bociany z Polski lecą tą drugą, wschodnią trasą i dlatego poznajmy ją nieco dokładniej.
W zachodniej Polsce w czasie wędrówki rzadziej obserwuje się większe stado bocianów, za to we wschodniej, a zwłaszcza południowo-wschodniej części kraju widok stad złożonych z kilkudziesięciu osobników nie należy do rzadkości. Im dalej na południe wzdłuż łuku Karpat tym wyraźniej liczebność stad rośnie.
W Rumunii dołączają bociany wędrujące wzdłuż doliny Dunaju. Nad Bułgarią lecą ich już tysiące. Warto podkreślić, że w tym samym czasie wędrują także duże ptaki drapieżne. Tak więc nad wąskim pasem lądu, między Europą a Azją przelatują równocześnie dziesiątki tysięcy dużych ptaków. Oszacowana równocześnie w tym samym roku liczebność wędrowców to 207 tys. bocianów białych, 6 tys. bocianów czarnych i 40 tys. ptaków drapieżnych z 27 gatunków.
Przelot ten trwa na Bałkanach od połowy sierpnia do końca pierwszej dekady września i jest to jeden z najwspanialszych spektakli przyrodniczych w Europie, robiący niezapomniane wrażenie. Trasa wędrówki od Bosforu przecina Turcję, biegnie wąskim pasmem wzdłuż wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego, nad doliną Jordanu, dalej nad pustynnym Półwyspem Synajskim i przez Morze Czerwone doprowadza do Afryki, w dolinę Nilu. Dolina tej rzeki o długości ok. 6500 km pozwala dotrzeć w rejon wielkich jezior afrykańskich i ominąć od wschodu Saharę. Część ptaków tu się rozprasza i zimuje na południe od granicy Sehelu, na sawannach w dorzeczu Konga, a część kontynuuje wędrówkę, dociera w dorzecza Zambezi i Limpopo lub nawet do Republiki Południowej Afryki. Tak więc maksymalna długość trasy może przekroczyć 10 tys. km.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!