Nawet zimą ratownicy wodni na Mazurach nie mają „wolnego” zbyt długo. Ten czas poświęcają na ćwiczenia i przygotowują się do nowych zagrożeń. Kiedy lód skuje mazurskie jeziora może się okazać, że ich pomoc również może być potrzebna.
Dlatego w stacji ratowniczej Mikołajki ratownicy z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczyli na nowo zakupionych "Systemach Woda Lód" dzięki środkom pozyskanym z Funduszu Prewencyjnego PZU.
Mazurscy ratownicy ćwiczą z nowym systemem
- Mieliśmy okazję sprawdzić, jak spisuje się zupełnie inny sprzęt niż ten, na którym pracowaliśmy do tej pory. Silnik dwusuwowy na rumplu, zupełnie inna stateczność i pływalność to tylko kilka cech charakterystycznych tych systemów – informuje MOPR na swojej stronie na facebooku.
„System Woda Lód” jest uzupełnieniem zimowego sprzętu ratowniczego. Dzięki niemu, zwiększa się zasięg działań na akweny, poza wody Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich.
„System Woda Lód” to mobilny system do ratowania w niemal każdych warunkach. Sprawdza się równie dobrze w wodzie i na lodzie. Konstrukcja składa się z dwóch zabezieczonych przed uszkodzeniami pływaków oraz pokładu operacyjnego.
Zadaniem pomysłodawców i konstruktorów było przygotowanie takiego rozwiązania, które pozwoli na stabilne pływanie po wodzie i sprawne ślizganie się po lodzie, nawet jeżeli będzie za kruchy, aby na niego wejść.
Jest prosty w montażu, łatwy do przeniesienia, lekki i zapewnia możliwość szybkiego poruszaniu się w zmiennych warunkach. Posiada zdolność do przekraczania progu woda-lód-woda bez zatrzymania.
Ratownik może poruszać się po lodzie o grubości ok. 30 mm. Cieńszy lód jest niszczony, a sanie przechodzą na napędzanie śrubą. System Woda-Lód zaprojektowano tak, aby możliwe było holowanie w ślizgu. Fale odcinane przez wewnętrzne strony pływaków, spotykają się i wypiętrzają pod pokładem operacyjnym, stanowiąc punkt wspierający całość konstrukcji.
Zanim wejdziecie na lód na mazurskich jeziorach
Jeziora zamarzają i odmarzają od brzegów. Mniejsze jeziora często zamarzają od razu na całej powierzchni. Większe przeważnie zamarzają najpierw przy brzegu – przez kilka dni wiatr gromadzi kry, które potem przymarzają do siebie tworząc jednolitą chropowatą taflę. Na środku jeziora woda zamarza później przez co lód w tym miejscu jest cieńszy niż przy brzegu. Dlatego podczas marszu watro co jakiś czas sprawdzać grubość lodu.
Cieńszy lód będzie także zawsze w pobliżu ujść wszelkiego rodzaju kanałów, oczyszczalni ścieków i innych dopływów, w pobliżu źródeł (także podwodnych) pod mostami oraz w miejscach porośniętych roślinnością podwodną oraz trzciną (butwiejące na dnie szczątki roślin wytwarzają gazy, które wynoszą cieplejszą wodę ku górze).
Kiedy widzisz, że pod kimś zarwał się lód…
Nie biegnij w kierunku ofiary – lód w tym miejscu może być słaby i może zarwać się również pod tobą. Wezwij pomoc z telefonu komórkowego – numer 112. Staraj się podać lub rzucić cokolwiek, za co można się trzymać np. linę, gałąź, kurtkę. Pomóż ofierze wydostać się na krawędź lodu.
Pod żadnym pozorem nie podawaj alkoholu uratowanemu na mrozie; alkohol rozszerza naczynia krwionośne i poprawia krążenie – w rezultacie szybko doprowadza do dalszego wyziębienia organizmu. Zamiast alkoholu możesz podać np. czekoladę lub cukierki i coś ciepłego do picia.
Aby doraźnie zabezpieczyć poszkodowanego przed zimnem – można założyć mu koc termiczny – w tym przypadku zakładamy go stroną srebrzystą do wewnątrz. Jeżeli jest taka możliwość należy szybko przebrać niedoszłego topielca w pożyczone suche ubranie.
O czym powinieneś wiedzieć zanim wejdziesz na lód…
Zostaw komuś informacje o miejscu, w które się udajesz oraz planowanym czasie powrotu. Na lód najlepiej wybieraj się w towarzystwie, najlepiej kogoś na kogo możesz liczyć w krytycznej sytuacji.
Jeżeli nie jesteś pewny wytrzymałości lodu, zabierz ze sobą długą linę, którą możesz związać się z kompanem, pomoże to we wzajemnym udzieleniu pomocy w przypadku załamania się tafli lodu; używaj kamizelki asekuracyjnej i/lub specjalnego kombinezonu.
Zawsze należy mieć przy sobie kolce pomocne przy wczołganiu się na lód – można je kupić w większości sklepów wędkarskich lub wykonać samemu np. z wkrętaków (zaostrzone końce, rękojeści połączone linką zakładaną na szyję, na ostrza można założyć cienką elastyczną rurkę, która zabezpieczy przed rozdarciem kombinezonu).
Podczas wędrówki uderzaj co pewien czas np. pierzchnią w lód; gdy pod wpływem uderzenia pokrywa lodowa pęka lub trzeszczy – wycofaj się tą samą drogą.
Jeżeli lód się zarwie…
Nie wpadaj w panikę, zachowaj spokój. Oszczędzaj siły na wydostanie się z wody; wydostanie bez niczyjej pomocy się o własnych siłach jest niezwykle trudne – ręce ślizgają się po mokrym lodzie – nie można znaleźć chwytu – dlatego bardzo ważne jest posiadanie kolców opisanych powyżej.
Jeśli to możliwe zdejmij buty, zrzucisz kilka zbędnych kilogramów, łatwiej będziesz mógł utrzymać się na powierzchni. Gdy się wydostaniesz, nie wstawaj, powoli przeczołgaj się w bezpieczne miejsce. Jeżeli jest taka możliwość szybko przebierz się w pożyczone suche ubranie.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!