ReklamaA1 - Papugarnia Wilkasy

Mazurskie wsie, których już nie ma. Zobacz film

BieżąceHistoria24 stycznia 2022, 7:26Komentarzy: 1
Mazurskie wsie, których już nie ma. Zobacz film
 fot. Starostwo Powiatowe w Szczytnie

Kolejna odsłona Mazurskich Opowieści Tadeusza Sakowskiego – tym razem coś niezwykle intrygującego. Chodzi o mazurskie wsie, których już nie ma, a niegdyś były gwarne, pełne ludzi, tętniące życiem. Pozostały po nich z reguły ostatnie ślady obecności – mazurskie cmentarze. 

Istniały przez kilkaset lat. Ludzie tam się rodzili, żyli i umierali. Stanowiły stały element mazurskiej historii. Niestety II wojna światowa, a właściwie jej koniec był też końcem istnienia wielu mazurskich osad. W wielu przypadkach pozostały po nich jedynie opuszczone cmentarze.

Tu był Sowiróg

Najbardziej znaną zagubioną wioską jest Sowiróg (Eulenwinkel, Lotterswalde) nad Jeziorem Nidzkim. A to za sprawą literatury – ta niewielka wioska założona w 1563 roku, „pod 22stopniem długości wschodniej oraz 53 i ½ stopnia szerokości północnej” – została z detalami opisana przez Ernsta Wiecherta w powieści „Dzieci Jerominów”.


Zajrzyjcie do Orzechowa

Na styku Warmii i Mazur, niedaleko Olsztynka znajduje się – dziś już praktycznie opustoszała wieś Orzechowo. Niegdyś tętniąca życiem, historyczna osada opustoszała ze względu na bliskość ośrodka rządowego. Obecnie mieszka tu zaledwie kilka osób. Jednak samą wieś warto odwiedzić – dla jej zabytków.

Wieś leży na uboczu, w odległości 2 km od Swaderek, na wielkiej polanie otoczonej bagnami i lasami. Jak podaje Wikipedia, obecnie mieszkają tu cztery osoby (leśniczy z rodziną). W okolicy znajdują się tereny łowieckie.


Małga – opuszczona wieś na Mazurach

Wymazana z map wieś Małga na Mazurach to miejsce tajemnicze i fascynujące. Jej historia sięga czasów pruskich, ale jest też ściśle związana z historią Polski. Opisana została w powieści Stefana Żeromskiego “Popioły’. To również miejsce symboliczne. Samotna wieża kościoła otoczona jest roślinnością, która stopniowo pochłania resztki budynków tej niegdyś dużej miejscowości.

Po tętniącej życiem wiosce zostały tylko ukryte w gęstwinie leśnej fundamenty domów i cmentarze. Położona ok. 10 km na południe od Jedwabna. Na początku lat 50. Władze zdecydowały o likwidacji wioski i utworzyły na jej terenie poligon wojskowy.

Do dziś zachowała się jedynie: wieża kościoła, cmentarz i stanowiska archeologiczne, które podlegają ochronie. Wieża kościoła wzniesiona została w 1902 r. w stylu neogotyckim, w technologii murowanej. Niegdyś wieża zajmowała wraz z kościołem centralne miejsce wsi. Obecnie pokryta jest deskami, które są w złym stanie technicznym. Dawniej na tejże wieży wisiały dwa dzwony (zostały wykradzione przez Rosjan). Fragment ściany frontowej na wysokości ok. 2m wykonany jest z kamienia.

 

Zapraszamy do obejrzenia materiału filmowego, gdzie Tadeusz Sakowski wspaniale opowiada o zaginionych mazurskich wsiach.

ReklamaC1 - Patronite

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 12

  • 6
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 2
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 2
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 1
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Rumszewicz

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - To tutaj
ReklamaA2 - Nowy Harsz