ReklamaA1 - port 69

Mazury na weekend. Śladami mazurskich przemytników

BieżąceMazury rowerem 14 kwietnia 2021, 8:52
Mazury na weekend. Śladami mazurskich przemytników
 fot. Starostwo Powiatowe w Szczytnie

Gratka dla miłośników Mazur, którzy ten region chętnie zwiedzają na rowerach lub pieszo. Tym razem warto wybrać się dawnym szlakiem przemytników przy dawnej granicy polsko-pruskiej.

Trochę historii mazurskiego szlaku przemytników

Trudna sytuacja ekonomiczna w Polsce dwudziestolecia międzywojennego spowodowała, że wielu obywateli trudniło się przemytem. Stanowiło to dodatkową możliwość zarobku. Nielegalny handel pozwalał również uniknąć bardzo wysokich podatków, co miało ogromne znaczenie w czasach biedy i braku legalnej pracy.

Duży popyt na artykuły rolne w Prusach oraz duże różnice w cenie, stanowiły kolejny czynnik. Ludność pogranicza zajmowała się przemytem na małą skalę, natomiast duży przemyt był organizowany głównie przez Żydów, którzy często korzystali z usług przemytników dorywczych (mieszkańców pogranicza). Jednym z bardziej uczęszczanych szlaków przemytniczych był szlak prowadzący przez wieś Ostrowy.

Do Polski najczęściej przemycano sacharynę, cukier, wyroby alkoholowe i tytoniowe oraz rodzynki, pieprz i sól. Artykuły przemysłowe takie jak: nafta, ubrania, obuwie, zapałki czy rowery, były sprowadzane rzadziej. Z Polski natomiast, wywożono artykuły rolne: drób (najczęściej gęsi), konie, krowy, świnie, jaja, owce, żyto, masło, skóry, nasiona roślin strączkowych oraz drewno.

Szlak rowerowy - Śladami szlaku przemytniczego

Trasa szlaku:

Trasa rozpoczyna się przy ul. F. Nowowiejskiego w Wielbarku i biegnie drogą powiatową nr 1512 N w kierunku Rozóg. Następnie odbija w prawo, kierując się do wsi Sędrowo. W centrum wioski zbacza na lewo i prowadzi przez most nad rzeką Wałpusza do miejscowości Kipary. Tam kieruje się do wsi Olędry, gdzie droga gruntowa wiodąca przez las, prowadzi prosto do miejscowości Ostrowy. Dawnego punktu granicznego w międzywojennej Polsce.

Ciekawe miejsca na trasie szlaku.

Sędrowo:

- pomnik żołnierzy poległych w 1945 r.

- dawna karczma i szkoła

Kipary:

- dawny cmentarz ewangeliko-katolicki

- cmentarzysko kurhanowe - pamiątka po czasach pogańskich

- zabudowa zagrodowa z końca XIX i początki XX

Ostrowy:

- szlak przemytniczy

- budynek szkolny z przełomu XIX i XX wieku.

Ciekawostki

Okuwanie gęsi

Podczas nielegalnego przemytu, gęsi musiały odbyć długą trasę do Prus, podczas której często doznawały okaleczeń łap. Aby temu zapobiec, polscy przemytnicy wylewali smołę, która w połączeniu z piaskiem tworzyła ochronną warstwę dla zwierząt. Gęsi mogły więc być przepędzane już bez żadnej szkody.

Linia graniczna zwana "rowem"

Tak często granica określana była przez ludność pogranicza, którzy tym samym podkreślali, że nie stanowi ona wielkiej bariery. Trudno się dziwić mieszkańcom, gdyż nie zmieniała się ona od czasów Cesarstwa Rosyjskiego. Nadal stały te same słupy graniczne, tylko na czarnych orłach rosyjskich namalowano polskie.

"Przymusowy" przemyt

Pomijając ciężkie warunki ekonomiczne, brak pracy i biedę, trzeba zaznaczyć, że władze niemieckie ograniczały możliwość wywozu waluty. Tym samym zmuszali do nabywania towarów i przemycania ich do Polski.

Na podstawie informacji Starostwa Powiatowego w Szczytnie


Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 2
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Moja Koja

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik
ReklamaA2 - Mazurska Jagnięcina