ReklamaA1 - Papugarnia Wilkasy

Na Mamrach spłonęła łódź motorowa

Bieżące6 sierpnia 2019, 8:20
Pożar łodzi motorowej na jeziorze Mamry, 1 sierpnia 2019 r.
Pożar łodzi motorowej na jeziorze Mamry, 1 sierpnia 2019 r. fot. mł. asp. Adrian Socha / KP PSP w Węgorzewie

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na początku sierpnia - na jeziorze Mamry spłonęła łódź motorowa. Dwie osoby, ratując się, wskoczyły do wody. Choć wakacje to czas beztroski i odpoczynku, służby ratownicze biorą udział w różnych zdarzeniach. I przestrzegają: odpoczywajcie z głową!

Chwila nieuwagi, brak doświadczenia, nieodpowiednie przygotowanie, lekkomyślność, rutyna… Przyczyny wypadków, nieszczęśliwych zdarzeń, są różne. O nieszczęście na wodzie nietrudno, dlatego służby ratownicze podkreślają, że zawsze najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Sierpień na Mamrach rozpoczął się pożarem łodzi motorowej. W trwającej ponad 3 godziny akcji uczestniczyło 11 strażaków i 7 ratowników Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. 

W momencie dotarcia na miejsce pierwszego zastępu straży jacht w całości objęty był pożarem. Węgorzewscy strażacy podali dwa prądy wody na palący się jacht - informuje st. asp. Tomasz Grunwald, oficer prasowy  Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Węgorzewie. - W trakcie akcji gaśniczej doszło najprawdopodobniej do rozszczelnienia butli gazowej znajdującej się w płonącym jachcie. Po kilku minutach akcji gaśniczej wrak jachtu zatonął. Dalsze działania straży polegały na zebraniu z powierzchni materiałów, mogących zagrażać środowisku. 

Pożar łodzi motorowej na Mamrach, 1 sierpnia 2019 r. Fot. mł. asp. Adrian Soch / KP PSP w Węgorzewie  Pożar łodzi motorowej na Mamrach, 1 sierpnia 2019 r. Fot. mł. asp. Adrian Socha / KP PSP w Węgorzewie 

Dwie osoby na pokładzie, ratując się, wskoczyły do wody - czytamy w komunikacie Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Podjęte przez żeglarzy, a następnie przejęte przez naszych ratowników, zostały zbadane i opatrzone. Mężczyzna przekazany został do dalszej hospitalizacji. Łódź spłonęła i zatonęła. Pożar wywołany został prawdopodobnie przez wybuch lodówki gazowej. Rekonesans z powietrza wykonał ratownik MOPR z pokładu śmigłowca AK 1-3. O pożarze pilot poinformował służby kontroli ruchu lutniczego.

Przyczynę zdarzenia ustala policja.

Aby w pełni cieszyć się odpoczynkiem na wodzie i nad wodą, warto wcześniej dobrze się przygotować. Możecie skorzystać z poradników, które znajdziecie na naszej stronie:

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 9

  • 1
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 3
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 3
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 1
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Moja Koja

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik
ReklamaA2 - Mazurska Jagnięcina