To zwierzę nie tylko nie występuje na Mazurach ale również nie spotkamy go na wolności w Polsce. Jednak jak informuje Fundacja „Kopytka z Nadzieją”, otrzymali właśnie informacje, że taki okaz bytuje w lasach na Mazurach. Działacze organizacji apelują, aby w żadnych wypadku do zwierzęcia się nie zbliżać.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o nietypowym gościu biegającym po lasach w okolicach Węgorzewa. Jest to sitatunga sawannowa – egzotyczny gatunek antylopy, który naturalnie nie występuje w Polsce. Niestety, zima stanowi dla tego zwierzęcia ogromne zagrożenie. Po krótkim dochodzeniu ustaliliśmy, że sitatunga uciekła latem z Mini Zoo Bezkrwawe Safari Rudziewicz w Gołdapi. Właściciele zwierzęcia są świadomi sytuacji i dysponują specjalistycznym sprzętem potrzebnym do jego bezpiecznego odłowienia – informuje Fundacja „Kopytka z Nadzieją – azyl dla zwierząt leśnych i gospodarskich” - Apelujemy do wszystkich, którzy zauważą zwierzę, aby nie zbliżali się do niego, nie płoszyli go ani nie próbowali łapać. Zachowali spokój i natychmiast skontaktowali się z właścicielami pod numerem telefonu: +48 518 779 457. To egzotyczne zwierzę wymaga specjalistycznej opieki. Wasza rozwaga może uratować mu życie, zanim trudne zimowe warunki staną się dla niego niebezpieczne.
Skąd jednak antylopa z afrykańskich sawann wzięła się na Mazurach?
Fundacja „Kopytka z nadzieją”, prowadząca azyl dla zwierząt, po „krótkim dochodzeniu” ustaliła, że sitatunga uciekła latem z minizoo Bezkrwawe Safari koło Gołdapi.
- Właściciele zwierzęcia są świadomi sytuacji i dysponują specjalistycznym sprzętem potrzebnym do jego bezpiecznego odłowienia – napisali na portalu społecznościowym przedstawiciele fundacji.
Właściciel Bezkrwawego Safari Paweł Rudziewicz powiedział, że latem zwierzę zostało wypłoszone z zagrody przez wilki i w jakiś sposób pokonało dwumetrowe ogrodzenie z siatki. Przyznał, że był przekonany, że antylopę dogoniły i zjadły wilki, więc z zaskoczeniem przyjął wiadomość o pojawieniu się jej teraz pod Węgorzewem, prawie 50 km od miejsca, z którego uciekła.
Zadeklarował, że robi wszystko, żeby ją możliwie szybko złapać. Egzotyczna antylopa może nie przetrwać zimy. Zagrożeniem jest dla niej ujemna temperatura i brak odpowiedniego pokarmu. Dlatego osoby, które ją zauważą, są proszone o powiadomienie właściciela.
- Służba Leśna została poinformowana i zachowuje wzmożoną czujność. W przypadku zlokalizowania tego osobnika poinformujemy odpowiednie organy odpowiedzialne za zwierzęta w stanie wolnym, tj. właściwą terytorialnie gminę i powiatowy inspektorat weterynarii – powiedziała Natalia Trzcinka z nadleśnictwa Borki.
Rzeczniczka Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie Justyna Januszewicz przypomniała, że sitatunga sawannowa nie jest na liście inwazyjnych gatunków obcych (IGO) stwarzających zagrożenie dla UE i Polski.
Źródło: PAP, Fundacja „Kopytka z nadzieją”
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!