Pętla Mazurska pomału staje się faktem. To inwestycja, która ma połączyć jeziora Śniardwy i Niegocin. Wiemy już, że szlak wodny przez mazurskie jeziora będzie wspomagany przez system pochylni, które pomogą pokonać lądowe przeszkody. Jak te urządzenia będą funkcjonowały?
Kilka dni temu w Mikołajkach wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej Marek Gróbarczyk poinformował, że zdecydowano o zbudowaniu pochylni na trasie planowanej Pętli Mazurskiej.
- Jeśli uda się wszystko przeprowadzić pod kątem formalnoprawnym (…), to w tym roku rozpoczniemy budowę Wielkiej Pętli Mazurskiej. (…) Dziś możemy powiedzieć, że wariant korzyści i kosztów, który został przygotowany, wybrał sposób połączenia – pochylnie. W tym kierunku będziemy już realizować naszą drogę wodną w ramach Wielkich Jezior, poprzez pochylnie – zapowiedział minister Gróbarczyk.
O planach budowy Pętli Mazurskiej mówi również zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku Andrzej Chodkiewicz.
- Szlak będzie prowadził od jeziora Niegocin, poprzez jeziora Niałk Duży, Wojnowo, Głaźna Struga. Stworzy się pętla. Zwiększy to atrakcyjność terenu po wschodniej stronie tejże pętli. Damy poprzez to większe możliwości społeczności lokalnej. Przecież ten region żyje z turystyki. Mieszkańcy będą mogli wykorzystać obecność turystów. W sprawie połączenia jezior Śniardwy i Niegocin były już konsultacje społeczne. Do wyboru były cztery warianty budowy nowej drogi wodnej. Dwa dotyczą przekopu, jeden stworzenia tunelu pod górą znajdująca się między jeziorami Buwełno i Tyrkło, a jeden kolejki linowo-torowej. I ten ostatni ma największe szanse na realizację – mówi Andrzej Chodkiewicz.
Jak dodaje, planowane jest, że jednostki pływające będą przewożone na wózkach. W koncepcji zostało przyjęte, że będą to nowoczesne rozwiązania. System pochylni będzie obsługiwany przez napęd elektryczny.
- Jesteśmy przed wykonaniem dokumentacji technicznej, więc założenia projektowe będą takie, żeby było to napędzane również z odnawialnych źródeł energii. Chcemy w okolicy zlokalizować panele fotowoltaiczne, które by zasilały te napędy w energię elektryczną – mówi Chodkiewicz.
Obecnie trwają pracę nad zmianą miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o możliwość budowy kolejki linowo-torowej na terenach między jeziorami Buwełno i Tyrkło.
Planowane jest utworzenie szlaku żeglownego w formie pętli, co umożliwi dopłyniecie do jeziora Śniardwy z portu w Giżycku na jezioro Niegocin i powrót torem wodnym przez jezioro Śniardwy do jeziora Niegocin – funkcjonującym obecnie szlakiem żeglownym wiodącym przez jezioro Tałty, Szymon i Jagodne.
Droga wodna Pętla Mazurska składa się z dwóch odcinków - części wschodniej i zachodniej. Projektowaniem w ramach wykonywanego „Wstępnego Studium Wykonalności dla zadania p.n.: Pętla Mazurska -budowa drogi wodnej łączącej jezioro Niegocin z jeziorem Śniardwy” objęta jest część wschodnia.
Planowany wschodni odcinek drogi wodnej o długości ok. 30 km., łączący jez. Niegocin z jez. Śniardwy, będzie przechodził przez jeziora: Niegocin, Duży Niałk, Mały Niałk, Wojnowo, Buwełno, Tyrkło, Śniardwy oraz połączenie między jeziorami - Głaźna Struga.
Źródło: Internetowa Agencja Radiowa
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Mam wrażenie, że wyboru dokonywała osoba, która nigdy nie próbowała pokonać jachtem pochylni na kanale Elbląskim.
Być może nawet taka, która nigdy nie pływała po WJM.
Wbrew pozorom, cumowanie do wózka nie takie trudne jak się wydaje. Ale jak dojdzie do wypadków "żeglarzy" co zrobili patent 10 lat temu i nie pływali, a część załogi po paru piwkach? Po co tam komplikować.
Kanał-tunel byłby bezobsługowy, byle dobrze wykonany i szeroki. Technicznie dla żeglarzy ogarniany jak każdy inny kanał.
Na logikę optymalnym rozwiązaniem byłoby poprowadzenie kanału w tunelu i drogi nad nim już normalnie po ziemi.
Była by i przepustowość połączenia i rozwiązanie kolizji z ekspresówką i brak wszystkich kłopotów związanych z wózkami.
Chyba związku z tym tunel byłby najłatwiejszy do obsługi. Tylko wentylacja. :-)
Oczywiście jestem amatorem laikiem w temacie przekopow i tuneli.
To uczyni inwestycję bezsensowną.
Nie mówię, że Pętla to łatwy temat. ale może warto się nad tym bardziej pochylić. Oprócz tego , będą wymagały mnóstwa energii.