Na szlaku wodnym tak samo jak na zwykłej drodze obowiązują zasady, przepisy, nakazy i zakazy. Tego czy są one przestrzegane pilnują m.in. policyjni wodniacy, którzy nie mają pobłażania wobec tych, którzy lekkomyślnością na wodzie narażają zdrowie i życie innych osób oraz swoje.
Od początku sezonu – czyli od maja – na akwenach Warmii i Mazur służbę pełnią policyjni wodniacy, którzy mają do dyspozycji 32 łodzie motorowe, a na brzegu radiowozy wyposażone w specjalistyczny sprzęt ratownictwa wodnego.
Policjanci dbają o bezpieczeństwo osób korzystających z uroków terenów przywodnych i służą pomocą tam, gdzie jest ona potrzebna. Kontrolują też stan trzeźwości osób korzystających ze sprzętów wodnych.
Niestety niektórzy zapominają, że korzystanie z łodzi motorowych w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem i poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa w ruchu wodnym.
O tym, że policjanci nie mają pobłażania wobec sterników pod wpływem alkoholu, od początku sezonu przekonało się już kilku osób. W powiecie piskim pierwsi zostali zatrzymani w majówkę. Kolejni w minioną sobotę (29.05.2021).
Najpierw o godzinie 11:50 na jeziorze Bełdany w okolicy miejscowości Piaski policyjni wodniacy zatrzymali do kontroli łódź typu houseboat. Za terami stał 39-latek z Sulejówka (woj. mazowieckie), który jak wykazała kontrola jego stanu trzeźwości, miał ponad 0,2 promila alkoholu w organizmie.
Nieco ponad 2 godziny później, o godz. 14:00 na jeziorze Nidzkim w okolicy miejscowości Ruciane Nida, policjanci zatrzymali do kontroli ponton z doczepnym silnikiem zaburtowym o mocy 6 KM. Tą jednostką sterował 48-latek z Błoni (woj. mazowieckie). W jego przypadku badanie na zawartość alkoholu wykazało ponad 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Warto pamiętać.
Jeśli pływasz łodzią motorową i jesteś pod działaniem alkoholu na poziomie od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie odpowiesz za wykroczenie.
Jeśli stężenie alkoholu wynosi powyżej 0,5 promila staniesz przed sądem jako sprawca przestępstwa, za które grozi kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.
Jeśli wypoczywasz pływając żaglówką bez silnika, kajakiem lub rowerem wodnym będąc pod wpływem alkoholu grozi za to kara grzywny do 500 złotych.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
A na pragnienie w upalne lato - polecam wodę w plastikowych syfonach, którą na Mazurach można kupić w różnych sklepikach, poza Biedronką. Np. w Delikatesach Centrum. Skuteczne, bo z bąbelkami zupełnie jak piwo, nieporówanie tańsze i zupełnie nieszkodliwe. A jak się opróżni syfon - to się go wymienia na pełny dzięki czemu puste flaszki czy puszki nie trafiają w krzaki a w najlepszym razie do plastikowych worków i wraz z nimi na wysypisko.