W miejscowości Tabórz niedaleko Ostródy strażacy ruszyli na pomoc jeleniowi, pod którym załamał się lód. Na szczęście zwierzę udało się uratować. O tym fakcie służby ratownicze poinformowała mieszkanka wsi.
- Zwierzę znajdowało się około 200 metrów od brzegu i nie mogło samodzielnie wrócić na brzeg – informują strażacy z OSP Łukta.
Cała operacja wydobycia zwierzęcia z przerębla była dość skomplikowana.
Strażacy wzięli specjalne kombinezony do pracy w takich warunkach i sanie lodowe. Przy ich pomocy dotarli do jelenia. Ten wpadł do wody około 200 m. od brzegu. Przy wydobywaniu zwierzęcia z wody pracowali strażacy zawodowi z Ostródy i ochotnicy z Łukty.
Żeby wydostać z wody zwierzę, strażacy przełożyli pod nim wąż strażacki i ustawili tak, by po wyjęciu z przerębla, pobiegło w stronę lasu.
- Dzięki szybkiej akcji strażaków zwierzę wróciło całe i zdrowe na ląd – informuje OSP Łukta.
Przypomnijmy, że do podobnego zdarzenia doszło 23 grudnia na zamarzniętym jeziorze Ryńskim. Na tafli akwenu utknął łoś. Strażacy podjęli bardzo trudną w tym wypadku akcję ratowniczą, łącznie z wykorzystaniem…poduszkowca.
Zwierzę ślizgało się na lodowej tafli i nie mogło się podnieść. Z pomocą przyjechali strażacy, którzy wspólnie ze Specjalistyczną Grupą Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Giżycka wyciągnęli zwierzę na brzeg.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!