ReklamaA1 - Odysseya Yachts

Poszukiwanie zaginionego na jeziorach to jak szukanie „igły w stogu siana”

Bieżące21 sierpnia 2019, 9:50
Poszukiwanie zaginionego na jeziorach to jak szukanie „igły w stogu siana”
Jezioro Kisajno (zdjęcie stanowi ilustrację artykułu) fot. Mazury24.eu

Zaginięcie na jeziorze Kisjano Piotra Woźniaka-Staraka pokazuje jak trudnym zadaniem jest poszukiwanie osób, które znajdowały się na mazurskich akwenach wodnych. Dlatego żeglując po jeziorach musimy zachować szczególną ostrożność.

- Te poszukiwania to jak próba odnalezienia igły w stogu siana – mówi na łamach onet.pl Jarosław Sroka, dyrektor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

 Piotr Woźniak-Starak wraz z towarzyszką wypłynęli na jezioro Kisajno w nocy z soboty na niedzielę 18 sierpnia. W nocy zaalarmowano służby Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, że po wodzie pływa łódź motorowa, która zakłóca ciszę na jeziorze. I że na jej pokładzie nikogo nie widać

Przy okazji akcji poszukiwawczej można zauważyć jak ciężką pracę wykonują ratownicy.

Jarosław Sroka, dyrektor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego mówi, że w momencie otrzymania informacji o wypadku dyspozytor pełniący dyżur w centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Giżycku przede wszystkim zbiera dokładne informacje. W przypadku, kiedy istnieje podejrzenie, że ktoś zaginął i nie ma z nim kontaktu, wówczas ratownik w wywiadzie telefonicznym dopytuje: dokąd poszukiwana osoba lub osoby płynęły, w jakim kierunku, z kim? A także jak wielu może być poszkodowanych, czy są na lądzie, w wodzie, na łódce? Dyżurny musi poznać maksymalną ilość szczegółów dotyczących zdarzenia, żeby podjąć odpowiednie decyzje. Między innymi taką, ilu ratowników medycznych wysłać do akcji. Z reguły są to dwie, trzy osoby.

- Załoga musi pojechać na miejsce i zweryfikować wszystkie informacje. Zdarzało się już w przeszłości, że otrzymywaliśmy niepokojący sygnał, a rzekomo zaginieni turyści przebywali w takim miejscu na łodzi, którego z brzegu nie było dokładnie widać. Jednak teraz przybyli ratownicy potwierdzili, że rzeczywiście w łodzi motorowej na jeziorze Kisajno nikogo nie było – dodaje Jarosław Sroka. - Kiedy ratownicy stwierdzają, że na łodzi czy żaglówce nikogo nie ma, w grę wchodzi już tylko akcja poszukiwawcza. W Polsce prowadzi ją policja i straż pożarna. Oczywiście w miarę potrzeb wspieramy ich, służymy naszą wiedzą, doświadczeniem, a także sprzętem takim jak łodzie ratownicze i poduszkowce. Bo służby MOPR-u powołane są przede wszystkim do ratowania zdrowia i życia ludzi.

Akcja poszukiwawcza zaginionego Piotra Woźniaka-Staraka odbywa się na jeziorze Kisajno. Jarosław Sroka wskazuje, że to bardzo trudny akwen do prowadzenia takich działań.

- Pamiętajmy, że jego powierzchnia zajmuje prawie 2 tysiące hektarów. To ogrom wody. Można zaryzykować stwierdzenie, że poszukiwania Piotra Woźniaka-Staraka to próba odnalezienia igły w stogu siana. Choć oczywiście skutek zależy od intensywności działań. Wiemy, że zaginionego – poza policjantami oraz strażakami - szukają dodatkowo żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, a jego rodzina prywatnie zaangażowała do poszukiwań nurków i detektywów ze specjalistycznym sprzętem – dodaje.

Jednak szef MOPR-u wskazuje, że ubiegłoroczny sezon wakacyjny na mazurskich jeziorach przebiega w miarę spokojnie.

- Biorąc pod uwagę ilość ludzi, którzy tego lata przyjechali nad nasze jeziora – żeglarzy, pływających na łodziach motorowych, przebywających nad wodą – sezon był spokojny. W lipcu zrobiliśmy podsumowanie i okazało się, że w ciągu tych 31 dni interweniowaliśmy zaledwie kilka razy. Na Szlaku Wielkich Jezior: od Węgorzewa, Giżycka, Mikołajki, Ryn, Pisz i Ruciane-Nida, mieliśmy tylko dwa utonięcia. Na Mazurach jest bezpiecznie, ale pod pewnymi warunkami. Pierwszy z nich to taki, żeby zabrać na wakacje odrobinę zdrowego rozsądku oraz zachować umiar w piciu alkoholu. Wtedy urlop jest przyjemny, bo Mazury są przepiękne – mówi Jarosław Sroka.

Jak bezpiecznie spędzać czas na mazurskich jeziorach?

Dowiesz się z naszych poradników:

Informacje na podstawie: onet.pl

ReklamaC1 - Patronite

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 1
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Rumszewicz

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - To tutaj
ReklamaA2 - Mazurskie Mini Zoo Majówka