Trzy osoby trafiły do szpitala po pożarze łodzi motorowej, do którego doszło na mazurskim jeziorze Śniardwy. Jedna z poparzonych osób jest w stanie ciężkim.
Do pożaru na 8-metrowej łodzi motorowej doszło, po południu, między Wyspą Pajęczą a Niedźwiedzim Rogiem. Na pokładzie było czterech mężczyzn – mówi nadkomisarz Anna Szypczyńska z piskiej policji.
Dwie osoby trafiły do szpitala – informuje dyżurny Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Giżycku Radosław Wiśniewski.
Na pokładzie były cztery osoby (…) Uruchomiony został nasz zespół ratownictwa wodnego plus zespół medyczny, a także inne służby, jak policja i straż pożarna. W wyniku pożaru ucierpiały cztery osoby, w tym dwie lekko, a dwie ciężko. Do ciężko poparzonej osoby zadysponowało śmigłowiec LPR.
Trzy osoby przebywają w szpitalu, w tym jedna w stanie ciężkim. Ludzie płynący tą łodzią są grupą znajomych. Prawdopodobnie to turyści, ale tego też nie wiemy jeszcze dokładnie – powiedziała nadkom. Anna Szypczyńska z policji w Piszu.
„Kiedy strażacy przybyli na miejsce cała jednostka stała w ogniu” – powiedział starszy kapitan Grzegorz Kuliś ze straży pożarnej w Piszu. Dodał, że płonąca łódź motorowa miała około 8 metrów długości, a akcja gaśnicza trwała około 2 godzin.
Po ugaszeniu ognia, odholowano spaloną łódź do Niedźwiedziego Rogu, a strażacy prowadzą jeszcze działania zabezpieczające. W akcji na jeziorze uczestniczyli strażacy PSP z Pisza oraz OSP z Mikołajek i Rucianego-Nidy.
źródło informacji: PAP
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!