Prokuratura Rejonowa w Ełku przedstawiła proboszczowi parafii w Nowej Wsi Ełckiej Andrzejowi B. zarzuty zniszczenia miejsc spoczynku zmarłych oraz zniszczenia cmentarnej zabytkowej kwatery z okresu I wojny światowej – poinformował prokurator rejonowy w Ełku Jan Mikucki.
Proboszczowi grozi do 2 lat więzienia, zarzut z „Ustawy o ochronie zabytków…” zagrożony jest karą od pół roku do 8 lat więzienia.
Ksiądz złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do stawianych mu zarzutów – powiedział Jan Mikucki.
Dodał, że prokuratura zamierza wysłać do sądu akt oskarżenia w tej sprawie jeszcze w czerwcu.
Rozważamy, czy zarzutami objąć także osobę, która rozkopała groby, operując koparką. Osoba ta twierdzi, że proboszcz zapewniał ją, że na wszystko ma stosowne pozwolenia – powiedział prokurator rejonowy Jan Mikucki i dodał, że na razie proboszcz jest jedyną osoba, która ma w tej sprawie zarzuty.
Sprawa dewastacji cmentarza była wyjaśniana przez ełckich śledczych, osobne postępowanie dotyczące nielegalnej wycinki drzew na cmentarzu prowadzi gmina Ełk.
Po ujawnieniu sprawy dewastacji cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej ks. B. mówił, że do "uporządkowania" terenu upoważniła go rada parafialna, a grobami Mazurów nikt się nie interesował. Nagłośnienie sprawy nazywał "celową nagonką" i argumentował, że jako właściciel terenu miał prawo do usuwania starych grobów. Podkreślał, że prac dokonywał za zgodą biskupa ełckiego Jerzego Mazura.
Po nagłośnieniu sprawy wojewoda warmińsko-mazurski przesłał biskupowi Mazurowi pismo z prośbą o odpowiednią opiekę nad grobami żołnierzy niemieckich, które także zostały zniszczone.
"Podczas tej wizyty strona ewangelicka postawiła następujące i niepodlegające negocjacjom oczekiwania co do załatwienia sprawy: Przywrócenie pierwotnego wyglądu cmentarza z odtworzeniem nagrobków w miejscu spoczynku (...). Zebranie pozostałych szczątków ludzkich wydobytych podczas prac oraz pochówek zgodnie z ewangelicko-augsburską tradycją. Usunięcie pozostałych karp bez użycia sprzętu ciężkiego. Utworzenie lapidarium na pozostałe płyty i obramowania grobowe oraz dbanie o porządek na tym terenie. Zamontowanie przy bramie wjazdowej tablicy z napisem: "Dawny Cmentarz Ewangelicki". Zorganizowanie ekumenicznej modlitwy na przywróconym cmentarzu" - poinformował w mediach społecznościowych ks. Płoszek.
"Władze Diecezji oraz Parafia w Piszu uzależniają swoje dalsze działania i kroki prawne od decyzji Prokuratury Rejonowej w Ełku, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz stopnia wykonania prac naprawczych wyrażonych w piśmie do ks. Andrzeja Bryga. Niewykluczone są również pozwy osób prywatnych i organizacji pozarządowych na drodze cywilnej" - przyznał ks. Płoszek.
Ks. Płoszek poinformował, że bp Mazur wysłał Diecezji Mazurskiej pismo, w którym wyraził ubolewanie "z powodu zaistniałej sytuacji naruszenia ładu i godności miejsca świętego". Przyznał również, że proboszcz dokonał prac porządkowych w niewłaściwy sposób i zapewnił, że teren cmentarza zostanie uporządkowany z szacunkiem.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.