Lepiej zapobiegać tragedii. Lód, który jeszcze skuwa mazurskie jeziora jest coraz cieńszy i niestabilny. Mazurscy ratownicy, którzy na bieżąco monitorują jego grubość, ostrzegają przed wchodzeniem na lód.
Ratownicy z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nieustannie sprawdzają grubość i stabilność pokrywy lodu na jeziorach regionu.
- Ostatnie "oględziny" tafli lodu na jeziorze Niegocin potwierdziły nasze przypuszczenia. Degradacja postępuje i już w wielu miejscach lód zaczyna szpilkować. Wysokie temperatury w dzień i operujące coraz wyżej słońce robią swoje. Kilka zimnych nocy już tego procesu nie odwróci i grubość 10-15 cm nie ma tej samej wytrzymałości co na początku zimy. Na jeziorze Mikołajskim sytuacja jest bardzo podobna – informują mazurscy ratownicy.
Oznacza to, że obecnie wchodzenie na zamarznięte jeszcze akweny wiąże się z bardzo dużym ryzykiem zarwania się lodu i wpadnięciem do wody.
Co zrobić, jeśli jednak weszliście na lód i ten się pod Wami zarwał?
W tym wypadku absolutnie staraj się zachować spokój i nie wpadaj w panikę – to ważne. Opanuj nerwy. Oszczędzaj swoje siły na to, by wydostać się jak najszybciej z wody. Jeśli posiadasz ze sobą kolce, dzięki nim staraj się zaczepić o lód i wydostać z przerębla.
Jeśli jesteś sam, postaraj się w wodzie zdjąć buty – pozbędziesz się zbędnych kilogramów i łatwiej utrzymasz się na powierzchni.
Jeżeli uda Ci się wydostać z wody, absolutnie nie wstawaj na lodzie – wolno i spokojnie przeczołgaj się w bezpieczne miejsce, najlepiej tą samą drogą, którą przyszedłeś w miejsce zarwania się lodu.
Natychmiast szukaj pomocy, aby się ogrzać oraz zmienić ubrania na suche – dlatego wybierając się na zamarznięte jeziora, warto w plecaku posiadać suche spodnie, skarpety i kurtkę lub gruby sweter.
W razie konieczności skontaktuj się z lekarzem.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!