ReklamaA1 - Sztynort

Sezon turystyczny na Mazurach bez zaskoczenia. Znów są zatrzymywani pijani sternicy

Sezon turystyczny na Mazurach bez zaskoczenia. Znów są zatrzymywani pijani sternicy
 fot. Policja Warmińsko-Mazurska.

Mazury, perła polskiej turystyki wodnej, od lat przyciągają miłośników żeglarstwa, motorówek i wypoczynku na łonie natury. Niestety, wraz z rosnącą liczbą turystów, narasta również problem nietrzeźwych sterników, którzy stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa na wodzie.

Pijani sternicy zatrzymywani na mazurskich jeziorach

W piątek, 5 lipca br., po godzinie 15:00, na Jeziorze Mikołajskim doszło do niebezpiecznego incydentu. 45-letni mężczyzna, prowadząc łódź motorową bez wymaganych uprawnień i dokumentów, doprowadził do kolizji z inną jednostką pływającą. Badanie alkomatem wykazało niemal 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale sprawca odpowie za przestępstwo, za które grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Tego samego dnia na Jeziorze Ełckim policjanci zatrzymali 20-latka pływającego rowerem wodnym pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał blisko 1,5 promila i został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Jak się okazało, był poszukiwany przez policję z Iławy za oszustwa na kwotę ponad 33 tys. złotych. Z jeziora trafił prosto do policyjnej celi.

Według danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, w sezonie letnim 2024 roku na Warmii i Mazurach odnotowano bardzo dużą liczbę interwencji wobec nietrzeźwych sterników. W samym lipcu ubiegłego roku policja zatrzymała ponad 9 700 osób prowadzących pojazdy wodne i lądowe pod wpływem alkoholu. Wśród nich znalazło się wielu sterników łodzi motorowych, skuterów wodnych oraz rowerów wodnych.

Najbardziej wymowne przykłady? Na Jeziorze Bocznym turysta z woj. mazowieckiego prowadził skuter wodny mając aż 2,5 promila. W Ostródzie policyjni wodniacy zatrzymali... ratownika wodnego, który miał prawie 2 promile alkoholu i nadzorował bezpieczeństwo kąpiących się na plaży miejskiej.

Eksperci alarmują: alkohol i woda to śmiertelne połączenie

Jarosław Sroka, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, podkreśla, że woda to żywioł, który wymaga szacunku. Ratownicy coraz częściej spotykają się z agresją ze strony osób pod wpływem alkoholu, co utrudnia akcje ratunkowe. W 2024 roku na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich odnotowano co najmniej 3 utonięcia w ciągu jednego tygodnia, a liczba wypadków wodnych niestety ciągle rośnie.

Mazury zasługują na miano bezpiecznego regionu turystycznego, ale bez zdecydowanych działań — edukacji, kontroli i egzekwowania prawa — ten wizerunek może zostać poważnie nadszarpnięty. Alkohol na wodzie to nie tylko wykroczenie, to potencjalna tragedia.

ReklamaC1 - Ognisty Ptak

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 2

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 1
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 1
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Marina Śniardwy

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1 - Karos Pomosty Pływające
ReklamaA2 - Mazurskie Mini Zoo 2025