11 listopada świętujemy odzyskanie przez Polskę niepodległości. Jednak region Mazur, choć zamieszkany przez Polaków, nie wszedł w skład odradzającego się kraju. O przynależności terytorialnej Warmii i Mazur zdecydował plebiscyt.
11 listopada 1918 roku, po 123 latach zaborów, na mapie Europy ponownie pojawiła się niepodległa Polska. Jednakże jeśli chodzi o region Warmii i Mazur i jego przynależności państwowej, decyzje miały zapaść dużo później. Mimo iż od początku odzyskania niepodległości Polska zabiegała o włączenie do swoich granic tego regionu.
Polska zabiegała o Mazury
Kiedy nasz kraj, odradzający się po okresie zaborów, uwikłany był w wojnę z Rosją, 11 lipca 1920 roku na Powiślu, Warmii i Mazurach odbył się plebiscyt, decydujący o przyłączeniu tych ziem do Polski lub Niemiec.
Decyzja o rozstrzygnięciu sporu terytorialnego na drodze głosowania zapadła na konferencji pokojowej po I wojnie światowej. Takie rozwiązanie przewidywał traktat wersalski, który wszedł w życie 10 stycznia 1920 roku.
Termin plebiscytu został wyznaczony na 11 lipca i nie zmieniono go mimo zabiegów strony polskiej, która w tym czasie toczyła ciężkie walki z Armią Czerwoną.
Tak odbywał się plebiscyt na Mazurach
Obszar plebiscytowy obejmował trzy powiaty na Warmii (miasto Olsztyn, powiaty ziemskie olsztyński i reszelski), osiem powiatów na Mazurach (ostródzki, nidzicki, szczycieński, piski, ełcki, olecki, giżycki i mrągowski). Jak można zauważyć, nie obejmował on północnej części Warmii oraz okręgu Elbląga, należących do 1772 roku do Polski, które były w większości niemieckojęzyczne.
Niemcy od początku mieli dużą przewagę na terenach objętych plebiscytem. Kontrolowali policję i władzę administracyjną, dzięki czemu mogli nie tylko skuteczniej prowadzić agitację, ale także utrudniać działania Polaków. Na ich korzyść działał też fakt, że miejscowa ludność w większości związana była z Kościołem protestanckim. Pastorzy, głównie Niemcy, przyczynili się do upowszechnienia wizerunku Polski jako kraju wojującego katolicyzmu.
Sytuacji Warszawy nie polepszała także trwająca wojna z bolszewicką Rosją. Niemcy przedstawiali Polskę, jako „kraj sezonowy”, który może za chwilę znów stracić niepodległość. Dodatkowo lato 1920 roku było okresem największych niepowodzeń Polaków na froncie wschodnim.
Na terenie Warmii i Mazur podczas plebiscytu wrzało: agitacja i propaganda podgrzewały atmosferę. Między sąsiadami odradzały się animozje na tle narodowościowym. Dochodziło do tego, że Niemcy organizowali bojówki terroryzujące zwolenników przyłączenia do Polski. Dochodziło nawet do zabójstw na tle narodowościowym.
Poza tym na kartach wyborczych zamiast słowa Niemcy wydrukowane były słowa Prusy Wschodnie. Mazurzy i Warmiacy mieli zatem wybierać między doskonale im znanymi Prusami Wschodnimi a odrodzonym państwem polskim, z którym stracili łączność w 1772 roku (Warmiacy i Powiślacy) albo nie posiadali jej nigdy wcześniej (Mazurzy).
Polska przegrywa walkę o Mazury
W plebiscycie zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się za przyłączeniem spornych terenów do Niemiec. Po stronie polskiej opowiedziało się zaledwie 16 tysięcy osób, czyli 3,3% głosujących. W efekcie przy podziale, który przeprowadzono 27 sierpnia, Polsce przyznano tylko 3 wsie mazurskie, 5 wsi na Powiślu i koryto Wisły.
Wyniki tego plebiscytu na Mazurach będą miały brzemienne skutki w najbliższej przyszłości.
W niespełna dwie dekady później połączenie tego terenu z resztą Niemiec eksterytorialną autostradą posłużyło Hitlerowi do wysunięcia ultimatum, które stało się pretekstem do napaści na Polskę 1 września 1939 roku.
Mazury znalazły się w granicach Polski dopiero w 1945 roku.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!