ReklamaA1 Stranda Zima

Sylwester i Nowy Rok dawnych Mazurów. Było sporo przesądów

BieżąceHistoria30 grudnia 2024, 9:40
Sylwester i Nowy Rok dawnych Mazurów. Było sporo przesądów
 fot. Muzeum Budownictwa Ludowego - Park Etnograficzny w Olsztynku/facebook

Wspaniała zabawa sylwestrowa i wypoczynek w pierwszy dzień nowego roku. Tak dziś spędzamy koniec i początek roku. Dla dawnych mieszkańców Mazur był to jednak okres pełen przesądów i myśleniu o przyszłości. Co wiązało się z wieloma rytuałami.

W sylwestrowy wieczór dawni Mazurzy jedli na kolację duże ryby, ponieważ wierzyli, że taki posiłek zapewni bogactwo na cały rok. W Nowy Rok zaś piekli ciastka zwane nowolatkami, które potem trzymali w domu, by szczęściło się w obejściu.
 

Sylwester na Mazurach - czyli wróżby i magia

Wieczór sylwestrowy spędzali natomiast na przepowiadaniu przyszłości i zaklinaniu jej. Zabiegali o zdobycie dużych ryb na ostatnią w roku kolację. Wierzono, że duże ryby zjedzone tego wieczoru zapewnią duże pieniądze i bogactwo przez cały rok. Mazurzy przestrzegali także zasady, by do północy w Sylwestra zwrócić wszystkie pożyczone rzeczy i spłacić długi.

Młode dziewczęta w sylwestrową noc na wiele sposobów wróżyły sobie zamążpójście, m.in. lały ołów, wyciągały ze strzechy kłosy i sprawdzały, czy są w nich ziarna, wystawiały buty za próg. Gospodarze pilnowali, kto pierwszy tego dnia przekracza próg ich domu; jeśli był to mężczyzna w nadchodzącym roku w gospodarstwie wśród zwierząt miały się rodzić samice, przyjście kobiety wróżyło narodziny samców.
 

Nowolatki zapewniały Mazurom dobrobyt

W Sylwestra mazurskie gospodynie na słomie stawiały dzieżę, w której rozczyniały ciasto na wypiek noworocznych ciastek zwanych nowolatkami (lub nowelatkami). Wierzono, że zapewniają one spokój i dobrobyt; częstowano nimi gospodarskie zwierzęta, by były zdrowe. Nowolatki suszono i starannie przechowywano przez cały rok. Gdy chorowało bydło - leczono je nimi.
 

Magiczna moc mazurskiej słomy

Magicznej mocy od nowolatek nabierała słoma, na której rosło ciasto. Gospodarze owijali nią potem owocowe drzewka. Odważniejsi chłopi stawiali sobie na głowę miskę, w której rosło ciasto na noworoczne wypieki, i po drabinie wchodzili na dach, by - ciągle z miską na głowie - zajrzeć do komina. W ten sposób można było zobaczyć tych, którzy w nadchodzącym roku umrą. Był to jednak zabieg niebezpieczny, ponieważ kowal z Wielbarka pod Szczytnem, który tak uczynił, zmarł kilka dni później. Wieść niosła, że w kominie zobaczył samego siebie.
 

Mazurskie przepowiednie na cały rok

Sylwester i Nowy Rok przypadały w najbardziej magicznym dla Mazurów okresie w całym roku, tj. w czasie tzw. dwunastek liczonych od Bożego Narodzenia do Trzech Króli. Wtedy przepowiadano pogodę na cały rok, urodzaj, narodziny i odejścia bliskich.

Wierzenia Mazurów w okresie tzw. dwunastek opisał Max Pollux Toeppen, urodzony w 1822 roku w Królewcu nauczyciel i dyrektor szkoły w Olsztynku, a zarazem badacz, znawca i dokumentator życia Mazurów. Toeppen po polsku znał pojedyncze słowa, a swoje uwagi etnograficzne spisywał po niemiecku.

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Amax

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik