Spora niespodzianka na trasie Bogaczewo-Strzelce na Mazurach. Kierowcy, którzy poruszali się w niedzielę tą trasą, na poboczu drogi mogli oglądać…wielbłąda. Powiadomiona policja udała się na miejsce zdarzenia, aby wyjaśnić skąd w tym regionie wzięło się takie zwierzę.
Z reguły na Mazurach możemy zobaczyć rozmaite zwierzęta, które czasami wchodzą na drogi – koniki, bociany, dziki a nawet czasami żubry. Skąd jednak wziął się tu wielbłąd?
- Policjanci otrzymali dwa zgłoszenia od zaniepokojonych świadków, którzy zgłosili, że przy drodze na trasie Wilkasy-Strzelce pojawił się wielbłąd. Funkcjonariusze przybyli na miejsce, lecz nie zastali już tam zwierzęcia. Udali się oni jednak do pobliskiego mini zoo, gdzie właściciel potwierdził, że wielbłąd uciekł z zagrody i zostały wszczęte wobec tego zdarzenia odpowiednie środki — informowała mł. asp. Karolina Hrynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Wtedy okazało się, że wielbłąd jest mieszkańcem Mazur, a konkretnie Wilkas, gdzie przebywa w mini zoo - "ZOOEkipa Park Zwierząt". Zwierzę zostało spłoszone przez kierowców quadów, podczas przeprowadzania na pastwiska.
Na szczęście jego opiekunowie dość szybko namierzyli uciekiniera i przetransportowali go z powrotem do mini zoo.
- Bator - bo tak ma na imię uciekinier - został spłoszony przez majówkowych kierowców, na warkoczących quadach, podczas przeprowadzania na pastwiska. W ciągu godziny od ucieczki został bezpiecznie odłowiony i przetransportowany do swojego domu. Dziękujemy wszystkim za niezliczone telefony z informacją gdzie znajduje się wielbłąd. Dzięki internetowi i okolicznym mieszkańcom udało się przeprowadzić akcję bardzo szybko i sprawnie. Dziękujemy za zaangażowanie, jesteśmy Wam niesamowicie wdzięczni – informuje mini zoo w Wilkasach.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.