ReklamaA1 - Papugarnia Wilkasy

Tragedia na Mazurach. Mężczyzna utonął w jeziorze Świętajno

Bieżące3 marca 2025, 10:18
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. fot. mazury24.eu

Nie pomagają apele i ostrzeżenia wydawane przez służby ratownicze na Mazurach i policję. Mimo ocieplenia, na zamarznięte jeszcze jeziora nadal wchodzą ludzie. Niestety, w weekend doszło do tragedii na akwenie Świętajno. Pod mężczyzną załamał się lód.

W ostatni weekend tragiczny finał miało poszukiwanie mieszkańca gminy Jedwabno. Służby otrzymały informację o jego zaginięciu, po tym jak w sobotę nie wrócił do domu. Podczas poszukiwań odkryto załamaną taflę lodu na jeziorze, znajdującym się w pobliżu posesji.

We wskazanym miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, które prowadziły poszukiwania 34-letniego mieszkańca gminy Jedwabno.

- Przed godziną 18:00 w odległości około 60 metrów od linii brzegowej ratownicy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego w Olsztynie ujawnili ciało mężczyzny, które wydobyli na powierzchnię. Funkcjonariusze przeprowadzili czynności na miejscu zdarzenia. Obecnie kryminalni pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Szczytnie szczegółowo wyjaśniają okolicznego tego tragicznego w skutkach zdarzenia – informuje Komenda Powiatowa Policji w Szczytnie.

Przypomnijmy, że w ubiegły weekend ratownicy z kolei zostali zaalarmowani informacją, że w jeziorze Śniardwy znajduje się samochód. Na szczęście nie doszło tu do tragedii.

Około 900 metrów od brzegu jeziora Śniardwy pod samochodem osobowym załamał się lód. Kierowca i pasażer samodzielnie opuścili pojazd i dotarli na ląd. Nie wiadomo, kiedy samochód zostanie wydobyty na brzeg.

W lutym z kolei tylko obecność świadków zdarzenia sprawiła, że mężczyzna pod którym załamał się lód na jeziorze Mój, został uratowany.

Mężczyzna wybrał się na ryby na zamarzniętym akwenie. Jednak w pewnym momencie załamał się pod nim lód i wędkarz wpadł do lodowatej wody. Z pewnością z cudem graniczyłoby to, że sam wydostałby się na brzeg.

Na szczęście w odpowiednim miejscu i czasie znaleźli się bohaterowie, którzy bez wahania podjęli akcję ratunkową. Dzięki ich szybkiej reakcji, zdecydowaniu i doświadczeniu poszkodowany został bezpiecznie wydobyty z lodowatej wody i przekazany służbom medycznym.

Tegoroczna zima na Mazurach nie sprzyjała zamarzaniu jezior. Nawet podczas mroźnych dni wiatr tworzył fale, które utrudniały tworzenie się lodu.

Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe informuje, że w tym sezonie możemy zapomnieć o chodzeniu po lodzie czy uprawianiu sportów zimowych, takich jak bojerowanie, ponieważ prognozy wskazują na krótkotrwałe utrzymanie się mrozu.

Jednocześnie ratownicy MOPR apelują o rozwagę i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji na lodzie. Zamarznięte jeziora mogą być piękne, ale ich powierzchnia jest zdradliwa i niebezpieczna.

ReklamaC1 - Restauracja Kormoran

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 1

  • 0
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 0
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 1
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Amax

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
ReklamaB1- OW Wodnik
ReklamaA2 - Mazurska Jagnięcina