Ponad 163 mln zł kosztować będzie modernizacja kanałów na szlaku żeglownym od Mikołajek do Giżycka. Prace zaczną się w 2020 roku i potrwają do 2023 roku. Na czas modernizacji kanały nie zostaną zamknięte dla ruchu; wodniacy i żeglarze będą mogli z nich korzystać.
- Udrożnienie szlaków żeglugowych z Warszawy na Wielkie Jeziora Mazurskie i tak naprawdę udostępnienie jak największej liczbie użytkowników tego cudu natury jest dla nas priorytetem. Mamy wiele priorytetów: szkolnictwo morskie, porty, stocznie, żegluga śródlądowa, rybołówstwo, rybołówstwo wędkarskie, ale też nie zapominamy o tej podstawowej bardzo prorozwojowej części gałęzi gospodarski morskiej, jaką jest turystyka i rekreacja - powiedział w środę na konferencji prasowej w Giżycku wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Grzegorz Witkowski.
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie rozpoczyna przebudowę i umacnianie 5 kanałów mazurskich: Mioduńskiego, Tałckiego, Grunwaldzkiego, Szymońskiego i Łuczańskiego. Inwestycja jest niezbędna ze względu na silną degradację i zły stan techniczny ubezpieczeń brzegowych kanałów łączących jeziora oraz fragmentów nabrzeży jezior służących obsłudze ruchu żeglugowego. Ograniczona jest także drożność niektórych odcinków kanałów i jezior. Jest to spowodowane złym stanem technicznym urządzeń i budowli inżynierskich takich jak śluzy, mosty i kładki.
Wiceminister przypomniał, że jeszcze kilka miesięcy temu samorządowcy alarmowali, że inwestycja może się nie powieść ze względów finansowych. Dodał, że resort przyjrzał się zadaniu, poszukał oszczędności i udało się znaleźć 48 mln zł, które ratują projekt.
Wartość projektu to 163 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wynosi 98 mln zł a wkład własny Gospodarstwa Wody Polskie to 48 mln zł.
Wiceminister podkreślił, że dzięki modernizacji kanałów lepsze będą warunki do uprawiania turystyki, ale również poprawi się bilans wodny. Dzięki temu zyska środowisko. Prezes Wód Polskich Przemysław Daca zaznaczył, że na czas remontu kanały nie będą zamknięte dla ruchu.
- Dla nas jest to bardzo ważne. Nie wyobrażamy sobie, żeby można było zamknąć szlaki żeglowne na trzy lata. Będą one drożne i będzie można uprawiać żeglarstwo - wskazał. Podkreślił, że pieniądze, które dołożyły do sfinansowania inwestycji Wody Polskie pochodzą m.in. z tak zwanego podatku dennego, opłat za pobór wody i ścieków oraz z dzierżaw.
Burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz ocenił, że to inwestycja bardzo ważna dla regionu. - My mieszkamy na wodzie i z wody żyjemy. Inwestycje na nabrzeżach są dla nas kluczową sprawą. Dzięki nim zyska infrastruktura komunikacyjna na Mazurach - dodał.
Burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski argumentował, że tak dużej inwestycji nie było od czasów powojennych na Mazurach. - Zyskają rzesze żeglarzy, motorowodniaków, turystów i mieszkańców - mówił burmistrz Mikołajek.
Burmistrz Węgorzewa Krzysztof Kołaszewski podkreślił, że remont kanałów pozwoli uniknąć sytuacji, która zdarzyła się w ostatnich latach, gdy z powodu wypłycenia zamknięto szlak żeglowny dla turystów.
Jak podały Wody Polskie, z początkiem stycznia 2020 roku planowane jest wszczęcie postępowań przetargowych na roboty budowlane dla pierwszych trzech kanałów: Tałckiego, Grunwaldzkiego i Mioduńskiego. Kolejne dwa przetargi dotyczące kanałów: Szymońskiego i Giżyckiego planowane są do ogłoszenia w drugiej połowie 2020 roku. Roboty budowlane na Kanale Grunwaldzkim powinny zakończyć się w 2021 roku a na Tałckim i Mioduńskim w 2022 roku. Natomiast na kanałach: Szymońskim i Giżyckim do 2023 roku.
źródło: PAP
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.