Sporo strachu kosztowała wyprawa na grzyby 55-letnią mieszkankę Trzebieszowa. Kobieta wybrała się na grzybobranie wraz z rodziną w okolicę Puszczy Boreckiej. W trakcie wyprawy do lasu okazało się, że ciocia zniknęła z pola widzenia.
Około godziny 19:30 dyżurny węgorzewskiej jednostki został poinformowany, że w Puszczy Boreckiej w gminie Pozezdrze kobieta nie potrafi wyjść z lasu.
55-latka wraz z rodziną wybrała się do lasu na grzyby. W pewnym momencie rodzina zorientowała się, że ciocia zniknęła z ich pola widzenia. Na początku na własną rękę próbowali znaleźć mieszkankę Trzebieszowa.
Pomimo nawiązania kontaktu telefonicznego, ta nie potrafiła określić swojego położenia. Kiedy zaczęło się ściemniać, a kobieta nie została odnaleziona poinformowali policję. Z pomocą przyszli mundurowi z węgorzewskiej komendy.
Funkcjonariusze nawiązali połączenie telefoniczne z 55-latką. Poinstruowali kobietę, aby pozostała w miejscu i nasłuchiwała sygnałów dźwiękowych, a kiedy je usłyszy ma zadzwonić. Po około godzinie udało się odnaleźć przerażoną kobietę, która stała z koszykiem grzybów. Na szczęście oprócz strachu mieszkanka Trzebieszowa czuła się dobrze.
Aby z wyprawy do lasu przywieźć, poza pełnym koszem grzybów, tylko pozytywne wspomnienia, warto pamiętać o kilku prostych, ale istotnych zasadach bezpieczeństwa:
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!