Jak informuje samorząd Węgorzewa, zabytkowy zamek w tym mieście na Mazurach będzie funkcjonował jako hotel, ale nie tylko. Ma być otwarty dla mieszkańców i turystów. „To informacja na którą długo czekaliśmy” – podkreśla burmistrz Węgorzewa Krzysztof Kołaszewski.
W poniedziałek (30 grudnia 2024 r.) burmistrz Węgorzewa Krzysztof Kołaszewski spotkał się z nową właścicielką węgorzewskiego zamku - panią Marlenę Ostaszewską. Na spotkaniu padły bardzo ważne deklaracje ze strony inwestorki dotyczące przyszłości zamku w Węgorzewie.
- Zgodnie z pozwoleniem na budowę zamek będzie obiektem hotelarsko-gastronomicznym. Będzie w nim działało również muzeum odznak m. in. polskich klubów sportowych z okresu międzywojennego, a także niemieckich z terenów Prus Wschodnich - zapowiada inwestorka Marlena Ostaszewska i podkreśla: - Zależy nam na tym, aby otworzyć zamek dla lokalnej społeczności i turystów. Jesteśmy na samym początku zapewne trudnej drogi, ale mamy nadzieję krok po kroku realizować swoje zamierzenia.
I choć podczas rozmowy nie padły żadne terminy, włodarz Węgorzewa podkreśla, że „z optymizmem patrzymy w przyszłość”.
- Jestem pełen nadziei, że po wielu latach znów będziemy cieszyć się urokami zamku - zaznacza burmistrz Węgorzewa Krzysztof Kołaszewski. - Oczywiście będę zabiegał również o przesunięcie ogrodzenia zamku (na tyle, na ile pozwolą przepisy), które zaburza architektoniczny ład w centrum miasta. To przełomowy moment w historii naszej społeczności, który z pewnością wpłynie na dalszy rozwój miasta.
Przypomnijmy, że w 2000 r. władza Węgorzewa na Mazurach sprzedały zabytkowy, pokrzyżacki zamek prywatnemu inwestorowi celem przekształcenia tego obiektu w hotel. Tak się jednak nie stało, i samorząd Węgorzewa stracił nad tym obiektem kontrolę.
Deklaracje obecnej właścicielki zabytkowego obiektu dają więc nadzieję na kolejną, ważną atrakcję turystyczną dla miasta.
Historia zamku w Węgorzewie sięga 1398 roku, kiedy to na wyspie utworzonej przez Węgorapę rozpoczęto budowę warowni. Obiekt miał kształt nieregularnego pięcioboku.
Zabudowa składała się z dwóch lub trzech murowanych skrzydeł, flankowanych na narożach trzema cylindrycznymi wieżami. Czwarta wieżyczka znajdowała się w obrębie dziedzińca i miała charakter łącznika komunikacyjnego. Od strony wschodniej znajdowało się niewielkie przedzamcze.
Warownia przechodziła z rąk do rąk aż do 1525 roku, kiedy po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego ponownie przeszła na własność państwową i stała się siedzibą książęcego starosty.
24 stycznia 1945 r. wnętrze zamku zostało spalone przez Armię Czerwoną, jednak XIV-wieczne mury ocalały.
W początkach lat 80. XX wieku zamek odbudowano z przeznaczeniem na bibliotekę miejską, siedzibę Rady Miejskiej i Urząd Stanu Cywilnego. Węgorzewski zamek od 2000 roku jest jednak własnością prywatną. Obecnie jest niedostępny dla zwiedzających.
Z zamkiem w Węgorzewie związana jest legenda o rycerzu krzyżackim, który z miłości do węgorzewskiej panny złamał śluby zakonne. Para została za karę zamurowana w kaplicy, obok tzw. Bramy Polskiej, przy rogatkach na wylocie traktu do Giżycka. Podobno od tamtej pory, w pełnię księżyca, o północy zjawy rycerza i jego kochanki przechadzają się po komnatach węgorzewskiego zamku, szepcząc miłosne wyznania.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!