Jedna z bardziej popularnych miejscówek przy jez. Bełdany, usytuowana pośrodku Puszczy Piskiej, w osłoniętej zatoczce, na północnym brzegu jeziora. Miejsce popularne nie tylko wśród żeglarzy ale także biwakowiczów. Każdego roku miejscówka wygląda inaczej, niekoniecznie lepiej. Z roku na rok przybywa śmieci, aż dziw bierze, że nikomu to nie przeszkadza. Na miejscu betonowe pozostałości po zabudowie.
Jeszcze dwa sezony temu miejscówka posiadała kilka starych pomostów, przy których dało się cumować. Niestety już w ubiegłym sezonie (2018) prawie nic z nich nie zostało. Cumując trzeba uważać na pozostałości pomostów oraz betonowe elementy w wodzie. Woda raczej czysta, więc nie ma problemy z dostrzeżeniem zagrożeń. Na miejscu oczywiście brak cywilizacji, mediów. Została PRLowka bujawka i karuzela. Woda jest w studni, która niestety jest wyłączona.
Dojazd od lądu bardzo trudny, samochody z niskim zawieszeniem nie powinny nawet próbować. Do dziś zastanawiamy się jak tam wjeżdżają kampery. Po przeciwległej stronie jeziora cywilizacja i wypoczynek dużo bardziej aktywny - Klub Mila daje radę :)
W sezonie las pełen kurek, prawdziwków i koźlaków, o jagodach nie wspominając. Miejsce często odwiedzają koniki polskie - przypominamy: nie karmimy, uważamy na zwierzęta domowe. Niedaleko ferma jeleni. Las przepiękny, duży, utwardzone drogi i ścieżki sprzyjają spacerom.
To miejsce jest w naszym mniemaniu esencją Mazur. Mamy nadzieję, iż ktoś w końcu się postara i posprząta te piękne miejsce (kto tam był w sezonie 2018 wiem o czym piszemy).
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Wpis nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!