ReklamaA1 - Yamaha

Chèvre au lait – Marta i jej mazurska opowieść o serze, pasji i kozach

24 lipca 2025, 13:59Komentarzy: 1
Chèvre au lait – Marta i jej mazurska opowieść o serze, pasji i kozach

Na Mazurach, w malowniczej wsi Knis pod Rynem, Marta tworzy coś więcej niż tylko sery. Chèvre au lait to serowarnia, która powstała z miłości do zwierząt, natury i dobrego smaku. To miejsce, gdzie każdy kawałek koziego sera ma swoją historię – pełną czułości, pracy własnych rąk i ogromnej pasji. Marta zaczynała od kilku kóz i domowej produkcji. Dziś jej sery trafiają na stoły coraz większej liczby mieszkańców Mazur, zdobywając uznanie za wyjątkowy smak i autentyczność.

Smak, który zdobywa serca Mazur

Choć Marta nie prowadzi jeszcze dużej produkcji, jej sery zdobywają coraz większą rzeszę fanów. Mieszkańcy okolicznych miejscowości – w tym Rynu, Giżycka czy Mikołajek – coraz częściej sięgają po produkty Chèvre au lait, chwaląc ich czysty, naturalny smakkremową konsystencję i ręczne wykonanie.

To nie tylko efekt dobrej receptury – to również odzwierciedlenie osobowości Marty, która każdej kozie nadaje imię, dba o ich dobrostan i traktuje je jak domowników. Ten bliski kontakt ze zwierzętami przekłada się na jakość i głębię smaku, której nie da się podrobić.

Chèvre au lait – Marta i jej mazurska opowieść o serze, pasji i kozach

Plany na przyszłość – ser, natura i gościnność

Marta nie spoczywa na laurach. Choć jej serowarnia wciąż jest niewielka, już teraz myśli o kolejnych krokach. Jej marzeniem jest otworzenie kameralnej lunchowni w Knisie, w której serwowane będą dania z kozim serem – m.in. croissanty z kozim seremsezonowe sałatki i deski serów z lokalnym winem lub cydrem.

To ma być miejsce, gdzie natura, jedzenie i kontakt ze zwierzętami tworzą spójną całość. Goście będą mogli nie tylko zjeść coś pysznego, ale też spędzić czas wśród kóz, dowiedzieć się więcej o procesie powstawania sera i poczuć klimat mazurskiej wsi z bliska.

Marta wierzy, że obcowanie z kozami – spokojnymi, ciekawskimi i pełnymi charakteru – pozwala lepiej zrozumieć i poczuć smak powstających z ich mleka serów.

Chèvre au lait – Marta i jej mazurska opowieść o serze, pasji i kozach

Na razie – pokora i pasja

Choć lunchownia to na razie tylko plan, Marta podchodzi do swojego biznesu z pokorą. – Jeszcze wiele przede mną, ale wszystko w swoim czasie – mówi. Wie, że najważniejsze to nie stracić tego, co już udało się zbudować – zaufania klientów i autentyczności produktu.

Chèvre au lait to nie fabryka – to opowieść o tym, że można robić rzeczy inaczej: wolniej, uważniej, bardziej świadomie. A smak i jakość – jak pokazuje historia Marty – bronią się same.

Chèvre au lait – Marta i jej mazurska opowieść o serze, pasji i kozach

Podsumowanie

W serowarni Chèvre au lait nie chodzi tylko o ser. Chodzi o relację z naturą, szacunek do zwierząt i radość z tworzenia. Marta pokazuje, że nawet w niewielkiej mazurskiej wsi można rozwijać biznes z duszą – krok po kroku, z pasją i miłością do tego, co się robi. A co przyniesie przyszłość? Czas pokaże – jedno jest pewne: będzie smakowicie.

ReklamaC1 - Ognisty Ptak

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 3

  • 1
    Czuje się - ZADOWOLONY
    ZADOWOLONY
  • 0
    Czuje się - ZASKOCZONY
    ZASKOCZONY
  • 0
    Czuje się - POINFORMOWANY
    POINFORMOWANY
  • 2
    Czuje się - OBOJĘTNY
    OBOJĘTNY
  • 0
    Czuje się - SMUTNY
    SMUTNY
  • 0
    Czuje się - WKURZONY
    WKURZONY
  • 0
    Czuje się - BRAK SŁÓW
    BRAK SŁÓW

ReklamaB0 - Marina Śniardwy

Daj nam znać

Jeśli coś się na Mazurach zafascynowało, wzburzyło lub chcesz się tym podzielić z czytelnikami naszego serwisu
Daj nam znać
Reklama
ReklamaA2 - port 69