Komu przeszkadza pomnik panny z żabą w Giżycku na Mazurach?

Rzeźba panny z żabą przedstawia postać dziewczyny przy fontannie. Niby nic w tym dziwnego, ponieważ pomnik nawiązuje do znanej mazurskiej legendy. Jednak okazuje się, że fakt, iż dziewczyna jest naga…zaczęło bulwersować sporą grupę mieszkańców Giżycka. Chcąc wymusić odpowiednie działania na władzach miasta postanowili zorganizować pikietę i utrudniać ruch samochodowy w centrum.

- W związku ze złożoną petycją do Rady Miejskiej – w sobotę od 12.00 planowana jest pikieta pod kinem "Fala" w sprawie "golizny Lemmory". Inicjatorzy sprzeciwiają się tej formie fontanny i żądają zmiany jej kształtu na formę "ubraną". Nie uważam, że obecna forma może siać zgorszenie, albo kogoś obrażać, ale demokracja, to demokracja. Petycję podpisało kilkaset osób i inicjatorzy tego protestu zamierzają blokować ruch pieszych na Placu Grunwaldzkim. Stawiają jeden podstawowy warunek: "panna z żabką powinna być ubrana! – informuje na swoim profilu na facebooku burmistrz Giżycka.

Włodarz chce złagodzić nastroje niezadowolonych z golizny pomnika, dlatego zaapelował do mieszkańców Giżycka z dość nietypową propozycją.

- Mam prośbę - jeżeli ktoś z Was posiada zbędny choćby strój kąpielowy niech przyniesie przed godz. 12.00 pod kino. Postaramy się spełnić żądania protestujących i uniknąć blokady ruchu w centrum. Pikieta jest legalna, uzyskała wszelkie wymagane uzgodnienia. Postarajmy się ubrać Lemmorę przed 12.00, aby uniknąć problemów z poruszaniem w sobotę w centrum Giżycka – dodaje Wojciech Karol Iwaszkiewicza burmistrz miasta.

Wzbudzająca takie kontrowersje rzeźba panny z żabą jest autorstwa zmarłego już Andrzeja Morawskiego – cenionego giżyckiego artysty.

Rzeźba nawiązuje do starej mazurskiej baśni. Galinda, córka rybaka mieszkającego na Wyspie Miłości na Niegocinie, chciała opuścić rodziców z ukochanym. Ojciec poprosił o pomoc czarownicę, która przemieniła chłopca w żabę. Gdy dziewczyna go rozpoznała, z rozpaczy zastygła w bezruchu.

Ten materiał był jedynie żartem na Prima Aprilis, który na swoim profilu na facebooku opublikował burmistrz Giżycka Wojciech Karol Iwaszkiewicz.

- Tradycyjnie pierwszego dnia kwietnia możemy spodziewać się wszelkiego rodzaju żartów. Tak też było w moim tekście o rzekomej pikiecie w sprawie "golizny Lemmory", który był, "przedłużeniem" tegorocznego żartu Miesięcznika "Moje Giżycko". Większość z Was od razu to rozpoznała, ale dzisiaj punktualnie o 12.00 czekałem z Lemmorą na Was z czekoladkami. Każdy, kto przyszedł, otrzymał coś na osłodę. Dziękuję za poczucie humoru, miłe rozmowy przy fontannie, refleksje i pomysły. Do zobaczenia za rok! Miłego weekendu!  - wyjaśnił burmistrz Giżycka.