Mazury coraz bardziej brudne. Nasz Czytelnik podsuwa proste rozwiązanie problemu

Ministerstwo Infrastruktury chce wyposażyć wszystkie porty nad mazurskimi jeziorami w instalacje do przyjmowania ścieków z łodzi.

Obecnie na terenie Wielkich Jezior Mazurskich oficjalnie funkcjonuje 160 marin. Według dostępnych danych zaledwie 12 z nich posiada taką infrastrukturę, a dodatkowo 33 porty mogą odbierać nieczystości z toalet przenośnych.

Stopniowo, posuwająca się degradacja Wielkich Jezior Mazurskich niepokoi zarówno samorządowców z regionu Mazur, jak i parlamentarzystów. Dlatego ten temat po raz kolejny znalazł się pod obradami sejmowej komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski widzi tylko jedno konkretne rozwiązanie. Wszystkie mazurskie porty muszą zostać wyposażone w instalację do przyjmowania nieczystości z łodzi. Wskazano również, że do degradacji mazurskich jezior przyczynia się słabo rozwinięta sieć kanalizacyjna oraz intensywna turystyka w tym regionie.

Jak walczyć z zanieczyszczeniami mazurskich jezior? Pojawiło się konkretne rozwiązanie

Stopniowo, posuwająca się degradacja Wielkich Jezior Mazurskich niepokoi zarówno samorządowców z regionu Mazur, jak i parlamentarzystów. Dlatego ten temat po raz kolejny znalazł się pod obradami sejmowej komisji...

Ten temat porusza w swoim liście do redakcji również nasz Czytelnik, miłośnik Mazur, żeglarz oraz instruktor żeglarski. Ponadto wskazuje na prosty pomysł, który być może pozwoli walczyć z zanieczyszczaniem mazurskiej przyrody.

- Temat na jaki chciałbym zwrócić uwagę nie jest spektakularny i miły... a raczej przyziemny. Od dzieciństwa Mazury są mi bardzo bliskie i od lat 70-tych jestem z nimi związany żeglarsko. Pamiętam czasy, kiedy żeglując po jeziorach było pusto i cicho, a podczas przygotowywania posiłków korzystaliśmy z wody z jeziora. Już wtedy młodym adeptom żeglarstwa wpajano poszanowanie natury. Obozy bowiem znajdowały się na polanach, w lesie, nad jeziorem. Jako instruktor żeglarstwa staram się ta wiedzę... ale i kulturę czystości przekazywać dzieciom i młodzieży – pisze nasz Czytelnik.

Jak dodaje, niestety skala dewastacji i zanieczyszczenia brzegów jezior, lasów jest olbrzymia. Najbardziej jest to widoczne przybijając na dziko w dowolne miejsce na Mazurach. Strach wyjść z łódki „suchą nogą" żeby nie natknąć się na niezliczoną ilość papieru toaletowego i to co było pretekstem jego użycia... Do tego butelki, puszki, śmieci.

- Potrzeby fizjologiczne można w prosty sposób ukryć za pomocą saperki. Zawsze ją mam na jachcie mimo, że na żadnej czarterowanej łódce nie jest na wyposażeniu. I tutaj przechodzę do mojego pomysłu, którym chce się z Wami podzielić. Otóż jedynym sposobem na poprawę tego stanu rzeczy jest prosty program edukacji i promocji prawidłowych zachowań. Nie wszyscy w Polsce kulturę czystości wynieśli z domu. Uważam, że na każdym jachcie powinna znajdować się obowiązkowo „saperka" oraz krótka instrukcja (np. obrazkowa) jak z niej korzystać. Na jachcie musimy mieć apteczkę, gaśnicę to czemu nie saperkę? W każdym porcie powinny stać banery zachęcające o dbanie o czystość. Przy bindugach również. Szkoły żeglarstwa też powinny przekazywać każdemu kursantowi takie proste informacje i zachęty. Każda firma czarterowa powinna wyposażyć jachty w saperki. Koszt składanej saperki jest niczym w porównaniu z osprzętem żeglarskim – pisze nasz Czytelnik.

Jak oceniacie pomysł naszego Czytelnika? Jednocześnie warto rozważyć czy faktycznie „saperka” na wyposażeniu każdego jachtu, odpowiednia edukacja już na poziomie szkolenia żeglarskiego oraz odpowiednie instrukcje dotyczące dbałości o środowisko naturalne mogą zmienić ponury problem degradacji, zaśmiecania Mazur.

Problemy na Mazurach – brudne jeziora a wokół pełno śmieci

Ostatnia akcja sprzątania Mazur na półwyspie Szeroki Ostrów pokazała ten problem jak na dłoni. Efekt to cała hałda śmieci zebranych podczas „spaceru” po tym terenie.Mazury pełne śmieci- Choć w akcji...