Kiedy myślimy o Mazurach, to mamy z reguły na myśli piękne jeziora, wspaniałe lasy, majestatyczne zabytki z odległych wieków. Do tego oczywiście liczne porty, głośne tawerny i możliwość żeglugi mazurskimi akwenami.
Tymczasem na Mazurach znajdziemy również wiele ciekawych, zaskakujących, nietuzinkowych miejsc, które – jakby na to nie patrzeć – nie za bardzo pasują do tego regionu. Właśnie dlatego Mazury są tak ciekawe i pasjonujące.
Prezentujemy więc 7 bardzo nietypowych miejsc, które znajdziecie właśnie na Mazurach.
Czy Mazury mogą nas zaskoczyć czymś więcej niż pięknem przyrody i zabytkami swojej przeszłości? Tak, jeśli udamy się do miejscowości Rapy. Tam możemy obejrzeć…piramidę. Obiekt, podobnie jak egipski pierwowzór również służył do celów pochówkowych.
Niedaleko Bań Mazurskich, w miejscowości Rapa (w pobliżu granicy z Obwodem Kaliningradzkim) znajduje się mauzoleum rodzinne rodu Farenheit. Członkowie tego rodu wiele podróżowali po świecie oraz zdobywali gruntowną edukację.
Papugarnia Mazury wraz z Mini Ogrodem Zoologicznym w Wilkasach to egzotyczne miejsce, gdzie można się poczuć wyjątkowo, a to za sprawą prawie 80 papug z 25 różnych gatunków oraz oswojonych wiewiórek hudsona, które można karmić z ręki a nawet pogłaskać. Na terenie funkcjonuje również mini zoo z małymi kurczaczkami, królikami i kaczkami. Spotkać można także i kolorowe bażanty I gęsi garbonose oraz indyki.
Niektóre zwierzątka można pogłaskać i karmić (tylko odpowiednim pokarmem, który można zakupić). Szczególną frajdę powinny mieć dzieci, chociaż dorośli po kilku chwilach również zachowują się podobnie. Zwierzęta są oswojone z ludźmi, więc nietypowe sesje zdjęciowe na pamiątkę są codziennością. Papugi, mimo licznego stada mają oczywiście swoje imiona. Możemy poznać m.in. następujące gatunki tych pięknych ptaków: ary ararauny lorysy tęczowe, rozelia białolica, kakadu różowe, amazonka niebieskoczelna, modrolotka.
Miejsce to znajduje się około 80 m od ronda w Wilkasach, gdzie wielu gości parkuje swoje samochody i robi pieszy spacerek wzdłuż ulicy Olsztyńskiej lub tez promenada przy jeziorze.
Co robili Indianie na Mazurach? Tego nie wiadomo. Nie jest nawet pewne czy tu kiedykolwiek byli. Mają jednak swoje muzeum, które trzeba koniecznie odwiedzić. Bo może jakieś plemię indiańskie kiedyś się tu zabłąkało? Warto sprawdzić chociażby po to aby choć na chwilę wrócić do czasów dzieciństwa i poczuć się jak prawdziwy „czerwonoskóry”.
Byli czy nie byli – nieważne. Ważne, że w miejscowości Spytkowo na Mazurach mamy specjalną wioskę indiańską. Co więcej, są tam też „mazurscy Indianie”, którzy o życiu tych rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej chętnie opowiadają rozmaite historie.
Czy istnieje źródełko miłości? Cudowna woda, która rozpala to najpiękniejsze uczucie? Można to sprawdzić na Mazurach, w okolicach Mrągowa. Wierzyć czy nie wierzyć? Może warto samemu się przekonać? Legenda głosi, że jeśli para napije się razem wody ze źródełka wypływającego przy jeziorze Czos, to ich miłość będzie trwała na wieki. Podobno tak się dzieje ale czy to prawda, warto sprawdzić.
Wiadomo natomiast, że już od dawnych czasów mieszkańcy osad zlokalizowanych przy jeziorach szukali wody w okolicznych źródłach. Tak też było w Mrągowie. Woda z jeziora często nie nadawała się do spożywania więc korzystano ze źródełek. Te, noszące dziś nazwę źródełka miłości niegdyś zwano źródłem zdrowia.
W bajkowym Ogrodzie kolorów, zapachów i motyli. Jest takie miejsce na Mazurach, gdzie można oderwać się nie tylko od codzienności, ale i rzeczywistości. Niemal w bajkowej atmosferze spędzić nieco czasu wśród przepięknych, kolorowych ogrodów i motyli. Idealne miejsce na romantyczne spotkanie.
W miejscowości Marcinkowo niedaleko Mrągowa znajduje się niezwykłe miejsce, a właściwie potężny, zajmujący powierzchnię 3000 m3 ogród z wieloma, wielobarwnymi, rzadko spotykanymi w naszym klimacie roślinami. Rozmaita roślinność tak zachwyca, że nie można oderwać oczu od ferii kolorów i nie chce się opuszczać tego magicznego miejsca.
To miejsce to dzieło Magdaleny Markiewicz, która odwiedziła wiele światowych wystaw ogrodniczych i była w największych na świecie ogrodach botanicznych, aby zdobyć wiedzę potrzebną do stworzenia na Mazurach tego wyjątkowego i magicznego miejsca. W tym jednym miejscu możemy spacerować w ogrodach: śródziemnomorskim, zakochanych, różanka, białym, traw, marokańskim, nowoczesnym, mazurskim, pnączy, skalniak, ziołowo-warzywnym, egipskim, japońskim czy “zieloną klasą”.
W Wojnowie, obok miejscowości Ukty znajduje się niespotykana w naszym kraju świątynia. To dawny klasztor żeński Starowierców. Przy nim znajduje się niewielka cerkiew prawosławna. Warto zobaczyć to niezwykłe miejsce na Mazurach jako świadectwo obrządku religijnego, który obecnie już zanika.
Starowiercy, czyli wyznawcy prawosławia niereformowanego, przybyli na teren Mazur w XIX wieku, uciekając z Rosji przed prześladowaniami. Tu znaleźli spokój i możliwość wyznawania swojej wiary. Jednak w późniejszym okresie większość z nich przeszła na prawosławie zreformowane.
Myśleliście, że na Mazurach nic Was już nie zaskoczy? No to zapraszamy do Republiki Ściborskiej – „odrębnego państwa” na Mazurach, gdzie obowiązują wyjątkowe przepisy prawne i znajdziemy się naprawdę blisko mazurskiej natury.
Mało znanym, aczkolwiek urokliwym miejscem, położonym gdzieś pośród mazurskich lasów, jest Republika Ściborska. Poszukiwanie skarbów w indiańskiej wiosce, przejazdy psimi zaprzęgami (zarówno zimą, jak i latem) i podbój mazurskich lasów z przewodnikiem to nietypowe dla Mazur atrakcje, których można zasmakować właśnie w tym miejscu.
To naszych 7 propozycji na zwiedzenie bardzo nietypowych miejsc na Mazurach. Jeśli zaś macie swoje własne propozycje, dajcie nam znać w komentarzach.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!