Syndrom Beczki
Wilkasy / Port AZS Wilkasy / 20:30
Mimo końca wakacji, na mazurskich jeziorach nadal wypoczywa wiele osób. Niestety wiążę się to z kolejnymi interwencjami mazurskich ratowników, policji oraz lekarzy. Tak było i w tym przypadku. Młody człowiek tak niefortunnie skoczył z łodzi do wody, że znalazł się na szpitalnym bloku operacyjnym.
Dość nietypowo zakończyły się skoki młodych ludzi z jachtu do wody na jednym z mazurskich jezior.
- Z żaglówki skakał do wody młody człowiek – mówi na antenie Radia Olsztyn Karol Dylewski z MOPR w Giżycku. - Dość nietypowa, przykra sprawa. Z tego, co wiem od świadków, skakali do wody i jeden z żeglarzy zaczepił się o części wystające jachtu. Niestety opuszki dwóch najmniejszych palców dłoni dość mocno oberwały i zostały amputowane. Skończyło się to na bloku operacyjnym. W konsekwencji młoda osoba ma krótsze palce w jednej z dłoni.
Nadal zdarzają się też interwencje związane z awariami łodzi na mazurskich jeziorach.
We wtorek (30.08.2022 r.) wodniacy patrolując Jezioro Tałty zauważyli mężczyznę na łodzi, który machał do nich rękoma. Gdy do niego podpłynęli okazało się, że duża fala zalała jego łódź oraz silnik w wyniku czego uległ awarii.
Mężczyzna powiedział patrolowi wodnemu, że nie może płynąć dalej, a łódź nabrała wody i może zatonąć, na szczęście on sam nie potrzebował pomocy medycznej. Zalaną i podtopioną łódź wzięto na hol i bezpiecznie odholowano na brzeg.
Serwis mazury24.eu nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i opinii. Prosimy o zamieszczanie komentarzy dotyczących danej tematyki dyskusji. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane.
Artykuł nie ma jeszcze komentarzy, bądź pierwszy!