Tragedia na Mazurach. W święta stracili wszystko – możemy pomóc!

Jak informują lokalne media, do tragedii doszło w drugi dzień świąt - 26 grudnia br. W jednym z budynków wielorodzinnych w Wydminach doszło do pożaru. Prawdopodobną przyczyną był wybuch butli z gazem propan-butan w pomieszczeniu kuchennym. 

– W wyniku rozpoznania ustalono, że wszyscy mieszkańcy ewakuowali się samodzielnie przed przybyciem zastępów PSP i OSP. Pożarem objęta była część parterowa domu wraz z korytarzem. Ogień sprytnie przedostał się schodami na poddasze, przez co rozprzestrzenił się na lokale mieszkalne na piętrze. Działania Straży Pożarnej były utrudnione ze względu na wietrzną pogodę. W czasie działań ratownicy wynieśli z pomieszczeń objętych pożarem trzy butle z gazem propan-butan. Pożar został ugaszony. Działania gaśnicze trwały ponad 7 godzin – poinformowali strażacy z KPPSP Giżycko. 

Niestety budynek mieszkalny spłonął doszczętnie.

Mieszkańcy przeżyli, ale stracili cały swój dobytek w okresie świąt Bożego Narodzenia. Nie mają praktycznie niczego. Na szczęście mają jednak przyjaciół, którzy dla nich uruchomili specjalną zbiórkę pieniędzy na „nowy początek”.

- W drugi dzień świąt w budynku wielorodzinnym, w którym mieszkali moi przyjaciele doszło do pożaru. Ogień strawił praktycznie cały dom. Ich mieszkanie ocalało jako jedyne, ale w wyniku akcji straży pożarnej zostało całkowicie zalane. Poza tym cały budynek nie nadaje się do remontu – pisze autorka zbiórki. - Bliskie mi osoby z dnia na dzień zostały z niczym… Mieszkanie, na które tak ciężko pracowali i które kosztowało ich tak wiele wyrzeczeń w przeciągu kilku dni najprawdopodobniej zostanie zburzone - czekają na decyzję w tej sprawie. Po raz kolejny muszą zbudować swój świat na nowo. Po raz kolejny muszą zacząć od początku. Tym razem nie od zera, tylko na minusie, bo do spłaty został im wysoki kredyt. Mieszkanie niestety nie było ubezpieczone, więc nie mogą liczyć na jakiekolwiek zadośćuczynienie finansowe.

Jak dodaje inicjatorka akcji, poszkodowani to młodzi, bardzo ciepli i uczciwi ludzie. Nigdy nie proszą o pomoc. Nie wiedzą o tej zbiórce, bo pewnie by się na nią nie zgodzili. Uważają, że inni ludzie są w większej potrzebie i trudniejszej sytuacji. Do wszystkiego doszli sami – swoją ciężką pracą i determinacją. 

- Wiem, że to co się stało bardzo nimi wstrząsnęło i ich załamało. Bardzo chciałabym pomóc im stanąć na nogi. Wierzę, ze z pomocą ludzi dobrej woli uda się to szybciej. Celem zbiórki są pieniądze na nowy start. Tak, żeby mogli uwierzyć w lepsze jutro. Bo razem z mieszkaniem spłonęły ich marzenia i plany na przyszłość – informuje inicjatorka akcji.

Każdy z nas może pomóc, każda złotówka się liczy. Link do zbiórki na portalu zrzutka.pl jest tu: Zbiórka na rzecz rodziny z Wydmin