Zima na Mazurach. Może warto spróbować żeglowania…bojerem?

Bojery na Mazurach – trochę historii

Żeglarstwo lodowe to popularna dyscyplina oraz niezwykle fascynująca forma zimowej rozrywki na lodzie na Mazurach. Pozwala na przeżycie sporych doznań połączonych dużą dawkę adrenaliny. To wszystko zaś jest możliwe dzięki przyspieszeniom oraz rozwijanym prędkościom.

Żeglarstwo lodowe, czyli popularne bojery jest sportem praktycznie dla każdego. Warto dodać, że nie trzeba być doświadczonym żeglarzem aby „latać” na bojerach.

Oczywiście ślizganie bojerami jest możliwe tylko wtedy, gdy mamy odpowiednie warunki lodowe. Dlatego ważne jest codzienne sprawdzanie akwenu, czyli kontrolowanie grubości lodu oraz jego wytrzymałości. Bez tego lepiej nie wyjeżdżać bojerem na jezioro.

Jeszcze przed II wojną światową jazda na bojerach była bardzo popularną dyscypliną w Prusach Wschodnich, czyli obecnych Mazurach.

Położone na południe od Węgorzewa jezioro Święcajty było najbardziej prestiżowym ośrodkiem bojerowym w Europie. Do tej pory pamiętamy nazwę „Ognisty Ptak” – tak nazwano jeden z bojerów zbudowany przez Georga Teppera, na którym osiągano rekordowe prędkości podczas ślizgów.

Na tafli można było liczyć na doskonale gładki lód, który w połączeniu ze sprzyjającym wiatrem – stwarzał idealne warunki do żeglarstwa lodowego. Dzięki temu możliwym stało się osiągniecie zawrotnej prędkości 170 km/h. Prędkości do dziś nie pobitej… Dokonał tego właśnie bojer Ognisty Ptak.
 

Jazda bojerami – gdzie znajdziemy odpowiednie miejsca na Mazurach?

Zasady jazdy na bojerach są podobne do zasad żeglowania na wodzie. Bojer jest napędzany przez wiatr, który napina żagiel. Żagiel jest sterowany za pomocą liny zwanej szotem, a kierunek jazdy za pomocą steru. Bojer porusza się po lodzie na trzech łyżwach: dwóch przednich i jednej tylnej. Łyżwy są ustawione pod kątem do kierunku jazdy, co zapewnia przyczepność i hamowanie. Bojer może osiągać bardzo duże prędkości, dlatego ważne jest zachowanie bezpieczeństwa i ostrożności podczas jazdy.

Jeśli nigdy wcześniej nie jeździliście bojerami, warto przejść szkolenie – na Mazurach jest kilka miejsc, gdzie taka usługa jest możliwa. Do tego, po szkoleniu, wypożyczycie również bojer i „polatacie” po zamarzniętych, mazurskich jeziorach.

Wszyscy początkujący, którzy dopiero chcą zacząć swoją przygodę z bojerami, możecie skorzystać z ofert Ośrodka Wypoczynkowego Łabędzi Ostrów w Pięknej Górze. Tam odpowiednią wiedzę przekażą Wam doświadczeni instruktorzy oraz na miejscu wypożyczycie bojery.

Bojery wypożyczycie również w Hotelu Ognisty Ptak w Ogonkach, który swoją nazwę wziął właśnie od słynnego bojera, o którym wspominaliśmy na początku artykułu.

Natomiast w Gospodzie pod Czarnym Łabędziem w Rydzewie możecie skorzystać ze szkolenia pod czujnym okiem Mistrza Polski w klasie Mnotyp XV, Jerzego Nowakowskiego. Na miejscu również wypożyczycie bojery.

Zasady bezpieczeństwa jazdy bojerami

Przede wszystkim trzeba sprawdzić stan lodu przed wejściem na niego. Lód powinien być gruby co najmniej 10 cm i nie mieć pęknięć ani dziur. Należy również unikać miejsc, gdzie lód styka się z brzegiem lub innymi przeszkodami, ponieważ tam może być cieńszy lub niestabilny.

Podczas jazdy warto zachować odpowiedni odstęp od innych bojerów i nie przekraczać prędkości dopuszczalnej dla danego akwenu. W razie wypadku lub awarii należy natychmiast zatrzymać bojer i wezwać pomoc.

Na koniec warto też dodać, że bojery to sport dla ludzi odważnych i lubiących adrenalinę. Łodzie na płozach potrafią osiągać prędkości ponad 100 km/h i wymagają dużej sprawności fizycznej i umiejętności żeglarskich. Jednak po odpowiednim szkoleniu oraz przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa może to być wspaniała, zimowa atrakcja na Mazurach.